Przypomnijmy, że piłkarz w trakcie rundy wiosennej rehabilitował się po kontuzji doznanej w trakcie zimowych przygotowań. Obecnie Krystian Nowak czuje się już dobrze i normalnie pracuje z resztą zespołu. - Bardzo cieszę się z tego, że jestem zdrowy i mogę trenować z drużyną. Do zajęć wróciłem już pod koniec ubiegłego sezonu, ale to nie był jeszcze powrót w stu procentach. Od dziś mam nadzieję, że z nogą wszystko bedzie dobrze i skutecznie przygotuję się do startu rozgrywek - powiedział zawodnik zaraz po zakończeniu treningu w Parku 3 Maja.

Zbliżający się sezon jest dla drużyny okazją do napisania zupełnie nowego rozdziału. Trener Enkeleid Dobi i koledzy z zespołu będą mogli liczyć na Nowaka w trakcie bojów na poziomie I ligi, ale by tak się stało defensor będzie musiał nadrobić prawie półroczny okres rozłąki z futbolem. - Nie mam już żadnych dolegliwości. W trakcie tygodnia urlopowego pracowałem normalnie, a kolano mi nie doskwierało, dlatego przyjechałem na pierwszy trening pełen optymizmu. Było to chyba widać, bo czułem się bardzo swobodnie. Jeżeli tak będzie cały czas, to jestem pewien, że szybko wrócę do formy. Przerwa nie była krótka, przepracowałem ją sumiennie, ale brakowało mi treningów piłkarskich - przyznał 26-latek.

Widzewiacy w poniedziałek po raz pierwszy trenowali pod batutą nowego szkoleniowca. Zajęcia były bardzo intensywne, a energiczny trener Dobi zaczął przekazywać zawodnikom swoją wizję futbolu. - Mieliśmy dużo ćwiczeń piłkarskich, a trening był bardzo fajny. Oczywiście były to pierwsze zajęcia, więc intensywność będzie się tylko zwiększać. Przed nami dużo pracy, a nie mamy dużo czasu na przygotowania. Za tydzień gramy już mecz w Tolotek Pucharze Polski, który musimy wygrać. Chwilę później ruszy liga, wszystko dzieje się bardzo szybko, dlatego myślę, że trener sprawnie przekaże nam swój sposób gry - podsumował Krystian Nowak.