Global categories
Koszykarskie kulisy i dziennikarskie anegdoty w #P138 EXTRA
Tym razem w Restauracji w "Sercu Łodzi" gościła silna reprezentacja koszykówki w osobach Eweliny Gali, zawodniczki Widzewa oraz Łukasza Czuku, wiceprezesa koszykarskiej sekcji. Trzecim gościem specjalnym, który spotkał się z kibicami, był Dariusz Postolski, znany łódzki dziennikarz radiowy oraz komentator meczów piłkarskiej drużyny czerwono-biało-czerwonych na antenie WidzewTV.
Podczas spotkania poruszono wiele tematów, w tym między innymi postawę zespołu koszykarek Widzewa w obecnym sezonie. Łukasz Czuku opowiedział m.in. o przyczynach trudnego startu drużyny do sezonu. - Na początku rozgrywek mieliśmy dużą dezinformację jeśli chodzi o dotacje miejskie i musieliśmy zmodyfikować nasze plany kadrowe. W koncepcji trenera było zakontraktowanie czterech zagranicznych zawodniczek, ale gdy mieliśmy już podpisane umowy z dwoma koszykarkami z tej grupy plus wszystkimi Polkami, musieliśmy te plany zmodyfikować. Ograniczyliśmy transfery o dwie amerykańskie zawodniczki. Jak się później okazało, właśnie takich koszykarek nam zabrakło w pierwszej rundzie, żeby wygrać cztery, pięć meczów. Bo rzeczywiście kilka spotkań dziewczyny przegrały w czwartej kwarcie, prowadząc przez większość meczu - powiedział wiceprezes koszykarskiej sekcji Widzewa.
Z kolei Ewelina Gala opowiedziała o swoich początkach przygody z koszykarskim Widzewem, która swój początek miała w dzieciństwie. - Trenerka dosłownie złapała mnie na ulicy. Podbiegła do mnie i powiedziała, żebym przyszła na trening, bo jestem wysoka i żebym zapytała się koleżanki o szczegóły. I poszła dalej, więc nie wiedziałam nawet co mam trenować. Ja wtedy chodziłam na zajęcia ze sztuk walki. Dowiedziałam się dopiero jak poszłam do koleżanki, który nie chwaliła mi się, że trenuje koszykówkę w Widzewie. Po ciężkich bojach z tatą, który był moim trenerem w sportach walki, mama zaprowadziła mnie na trening koszykówki. Pamiętam tylko, że zapamiętałam ten napis Widzew na trybunach stadionu i to zrobiło na mnie wrażenie. I powiedziałem sobie, że na pewno zostaję tutaj - wspominała Ewelina Gala.
Wieloma wspomnieniami i anegdotami sypał jak asami z rękawa Dariusz Postolski. Obecny komentator WidzewTV wspominał między innymi sytuacje, gdy był... spikerem na stadionie. - Kiedyś stanowisko spikera było na takim balkoniku na górze klubowego budynku. Kiedyś na ten balkonik zawędrował Włodzimierz Smolarek razem z żoną. I wtedy dowiedziałem się, że jest szykowany zagraniczny transfer, bo jest zainteresowanie jednego z klubów osobą Smolarka. I słyszę taki dialog: - "Duńczyki dzwonili". - "Którzy?" - "No ci, wiesz, co byli wczoraj". - "Idziemy, czy nie idziemy?" - "Poczekamy" - tak Dariusz Postolski opowiadał kulisy niedoszłego transferu Smolarka do duńskiej ligi.
Podczas czwartkowego spotkania "W Sercu Łodzi" był też czas na zadawanie pytań przez kibiców i rozmowę z zaproszonymi gośćmi. Taka jest główna idea nowego formatu #P138, który stwarza możliwość wspólnego spotkania oraz integracji widzewskiego środowiska. Dzięki spotkaniom, w zlokalizowanej pod trybuną C stadionu widzewskiej restauracji, z ciekawymi i znanymi ludźmi ze świata Widzewa, stadion przy al. Piłsudskiego 138 będzie ożywiany przez widzewską społeczność również poza dniami meczowymi. Następne spotkanie z cyklu EXTRA zaplanowano na czwartek 27 lutego. Zapraszamy!