Konrad Reszka
Wywiady i konferencje
Widzew.FM
Piłkarze
Konrad Reszka: Czułem tylko radość
W studiu przy alei Piłsudskiego pojawił się osobiście Konrad Reszka. Rezerwowy bramkarz czerwono-biało-czerwonych opowiadał o swojej pozycji w klubie i wyzwaniu, jakim był dla niego mecz z GKS-em Katowice: - Zaakceptowałem moją rolę w klubie, bo na początku sezonu wprost mi powiedziano, na co mogę liczyć. Cieszę się, że udało mi się pokazać w lidze i mimo wszystko uważam tę rundę za udaną - zaczął Reszka. - Pojawiały się nieśmiałe sygnały, że Kuba ma jakiś problem z mięśniem, więc nie byłem całkowicie zaskoczony. Przed meczem z GKS-em Katowice dostałem sygnał, że za chwilę wchodzę na boisko i czułem wtedy tylko radość. Miałem okazję zagrać w meczu, w którym stadion był wypchany bo brzegi i czułem podświadomie, że wszystko tego dnia będzie dobrze i wszystko musi się udać - opowiedział o swoich przeżyciach bramkarz.
Prowadzący, wraz z drugim golkiperem Widzewa, wrócił także do krótkiego epizodu ligowego z poprzedniego sezonu: - W tamtej rundzie byłem w trudniejszej sytuacji i niewiele mogłem zrobić, żeby zagrać. Dobrze, że pojawił się ten epizod, ale warto odciąć grubą kreską to co było wtedy, od tego co jest dzisiaj.
Reszka zdradził również, jak ważna jest dla niego relacja z blokiem obrony: - Jeśli chce się dobrze współpracować z innymi zawodnikami, to trzeba zacząć już na treningu i dawać z siebie zawsze 100%. Moi koledzy z drużyny to widzieli, czuli, że daję z siebie wszystko, więc nie mieli problemu z tym by obdarzyć mnie zaufaniem - powiedział. Bramkarz zdradził też, co czuł w wyjazdowym meczu z GKS-em Tychy: - Po meczu z ekipą z Katowic czułem, że może pojawi się jeszcze jedna szansa do występu. Nie znaczy to jednak, że chodziłem nadmiernie podekscytowany przez cały tydzień - po prostu robiłem wszystko normalnie, tak jak zawsze. Po końcowym gwizdku, po tej straconej w końcówce bramce poczułem coś, co śmiało mogę nazwać wściekłością - mogliśmy zostać liderem, dlatego ten remis był tak nieprzyjemny.
W trakcie audycji na falach Widzew.FM za pośrednictwem linii telefonicznej pojawił się również Jakub Wrąbel: - Z Konradem mamy relacje jak najbardziej koleżeńskie - wspieramy się na treningach, doceniamy swoje wzajemne wysiłki i razem ciężko pracujemy. Konrad bardzo się stara i myślę, że zasługuje na swój status - zaczął od pochwał dla kolegi z drużyny Wrąbel. Później przeszedł już jednak do osobistego podsumowania rundy jesiennej: - Dziękuję bardzo tym, którzy zagłosowali na mnie jako najlepszego bramkarza tej rundy w lidze. Czuję się naprawdę doceniony, ale też ciężko pracowałem na to wyróżnienie, choć jest ono nie tylko indywidualne, ale i drużynowe - powiedział golkiper.
Marcin Tarociński pytał także poniedziałkowego gościa o jego najważniejsze interwencje w pierwszych 20 kolejkach sezonu: - Były w tej rundzie ważne interwencje, które uratowały nam punkty, ale oprócz tych najbardziej oczywistych mógłbym też wskazać interwencje z Górnikiem Polkowice, Stomilem czy końcówkę meczu w Niepołomicach. Cieszę się przede wszystkim, że choć nie brakło tych gorszych momentów, to jednak więcej było tych lepszych i chciałbym się tego trzymać - ocenił Wrąbel.
Podstawowy bramkarz Widzewa ocenił również atmosferę tworzoną przez kibiców w alei Piłsudskiego: - Tutaj gra się naprawdę świetnie, kibice robią doskonałą atmosferę i niosą do walki. Czuć też to na wyjazdach, nawet w tym przegranym wysoko meczu w Bielsku-Białej. Mimo bardzo niekorzystnego wyniku, kibice cały czas nas tam wspierali i właściwie stale trzymają naszą stronę. Mimo tej porażki mogliśmy powalczyć jeszcze w końcówce rundy i zdobyć kilka kolejnych punktów.
Golkiper wrócił również wspomnieniami do pucharowego meczu z Wisłą: - Wszyscy chyba widzieli to tak samo - awans do kolejnej rundy był realny, mogliśmy zdobyć bramkę na 2:0 i byłoby zupełnie inaczej. Trochę szkoda, że tak to się potoczyło, ale wydaje mi się, że na tle Wisły pokazaliśmy się z dobrej strony i jakby przyszło nam grać z takimi drużynami na co dzień, to chyba nie mamy się czego bać - ocenił ostatni pucharowy akcent tego sezonu Wrąbel.
Podczas audycji poruszono jeszcze kilka wątków dotyczących codziennych treningów i funkcjonowania drużyny, a także współpracy bramkarzy ze sztabem szkoleniowym. Całej rozmowy z Konradem Reszką i Jakubem Wrąblem będzie można wysłuchać w emitowanej o godz. 21:00 powtórkę poniedziałkowej audycji. Później nagranie bramkarskiego podsumowania rundy pojawi się również w archiwum Widzew.FM i na kanale Spotify klubowej rozgłośni.