Konferencja prasowa przed rewanżowym meczem z Zagłębiem
Ładowanie...

Juliusz Letniowski

Wywiady i konferencje

Janusz Niedźwiedź

26 November 2021 11:11

Konferencja prasowa przed rewanżowym meczem z Zagłębiem

Trener Janusz Niedźwiedź i pomocnik Juliusz Letniowski byli gośćmi na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie 19. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym Widzew Łódź zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec.

Widzewiacy w niedzielę wrócą do Serca Łodzi po dwutygodniowej przerwie, podczas której zaliczyli dwa spotkania wyjazdowe - do Bielska-Białej i Nowego Sącza. - Pełni optymizmu przystępujemy do kolejnego spotkania. Cieszymy się, że wracamy na nasz stadion i zagramy przed naszymi kibicami. Jak widać, jest z nami Julek, który wraca po dłuższej przerwie i trenuje z nami od jakiegoś czasu. Cieszymy się z tego, że coraz większa grupa zawodników wraca do treningów, a mówię tu o Mateuszu Michalskim i Krystianie Nowaku. Jesteśmy głodni kolejnych emocji i wierzymy, że niedzielny wieczór będzie dla nas udany - powiedział trener Janusz Niedźwiedź.

Wicelider tabeli rozpoczął rewanżowe zmagania od remisu 2:2 z Sandecją, co pozwoliło na zachowanie drugiego miejsca w tabeli, ale by pozostać dalej w czołówce, drużyna musi wygrywać. Pierwsza okazja już w niedzielę. - To nie jest kwestia tylko samej obrony, bo jeśli chodzi o mecz w Nowym Sączu, to pierwszy stracony gol był dziełem przypadku i nie było to związane z taktyką lub strategią. W jego efekcie drużyna gospodarzy dostała wtedy tlenu, bo wcześniej nie potrafiła nam zagrozić. Dwie kolejne stracone bramki były efektem naszych błędów. Zmienimy to tylko ciężką, konsekwentną pracą. Nie ma innej drogi. Ustawienie, reagowanie i krycie, trzeba pracować i rozmawiać z zawodnikami i po prostu trenować. Gra w obronie to jedno, ale chciałbym przypomnieć, że strzeliliśmy dwa gole na wyjeździe i mieliśmy wiele innych okazji do strzelenia kolejnych bramek. Musimy starać się być bardziej brutalni w wykończeniu, żeby nie pozostawiać pola do odzewu przeciwnikowi. Nie zapominajmy jednak o sytuacjach w drugiej połowie, bo to, że straciliśmy w jej trakcie dwie bramki, nie oznacza, że była słaba w naszym wykonaniu - mówił szkoleniowiec pierwszej drużyny Widzewa Łódź.

Zagłębie Sosnowiec zajmuje 14. miejsce w Fortuna 1 Lidze i ma za sobą serię dwóch zwycięstw z rzędu, które pozwoliły drużynie Artura Skowronka opuścić strefę spadkową. - W niedzielę zmierzą się drużyny grające trzema obrońcami. Trener Skowronek również preferuje taki styl gry, ale przed meczem z nami wypadło mu dwóch stoperów. Zobaczymy, czy nie dojdzie tu do jakichś korekt, ale będziemy gotowi na każdy wariant - ocenił trener Janusz Niedźwiedź.

Przy stole konferencyjnym, oprócz trenera, zasiadł też Juliusz Letniowski, wracjący do gry po urazie. - Przede wszystkim cieszę się, że mogę tutaj być i że wszystko będzie już dobrze. Wracam po miesięcznej przerwie i nie mogę doczekać się sobotniego meczu. Przed nami trudne zadanie, bo Zagłębie miało fajne wyniki, ale myślę, że stworzymy dobre widowisko i wyjdziemy z tego meczu zwycięsko - powiedział Juliusz Letniowski.

- Od zeszłego tygodnia trenuję z zespołem, wykonuję ćwiczenia na 100% i kończę je bez problemu. Czasami czuję dyskomfort, ale po dłuższym urazie ma prawo tak być. Tak jak mówiłem, nie mogę doczekać się niedzielnego meczu. Gdy jest się w rytmie meczowym i przydarza się dłuższa przerwa, to oczekiwanie było ciężkie. To jednak za mną, przecierpiałem to i jestem gotowy do pracy. Ciężko mi powiedzieć czy jestem już gotowy do gry przez pełne dziewięćdziesiąt minut, ale czuję się dobrze. Czekamy już długo na ligowe zwycięstwo, ale wierzę, że się przełamiemy. Bardzo podobało mi się spotkanie w Nowym Sączu i gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje, to moglibyśmy zamknąć je w pierwszej połowie. Mam nadzieję, że to powtórzymy, będziemy skuteczniejsi i zagramy dobry mecz - dodał pomocnik Widzewa Łódź.

Cały zapis piątkowej konferencji jest dostępny poniżej: