Wywiady i konferencje
mecze
Janusz Niedźwiedź
I Liga
Konferencja prasowa przed meczem z Sandecją
Briefing zaczął się od podsumowania rundy jesiennej przez trenera Janusza Niedźwiedzia, który odniósł się też do słabszych wyników osiąganych przez jego zespół w ostatnim czasie. - Obiecałem, że podsumuję rundę jesienną, więc chciałbym od tego krótko zacząć. Jesteśmy zadowoleni z dorobku punktowego, ale nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak wyglądała końcówka rundy. Mówię o kilku ostatnich spotkaniach, a w szczególności o starciach z Resovią i z Podbeskidziem. Mamy przed sobą jeszcze cztery mecze i staramy się myśleć tylko o kolejnym przeciwniku. Ostatnio zawodnicy mieli trochę wolnego, by odpocząć i poukładać myśli po ostatnim meczu. Z nową energią wróciliśmy do pracy i widać to po drużynie. Treningi wyglądają naprawdę dobrze i chcemy przygotować się do kolejnego spotkania ligowego - powiedział trener Janusz Niedźwiedź.
W ostatnich czterech meczach Widzewiacy zdobyli dwa punkty i chociaż dalej znajdują się w strefie premiowanej awansem do PKO BP Ekstraklasy, to seria meczów bez zwycięstwa może budzić niepokój. - Rywale nie znaleźli recepty na naszą grę. Każdy przeciwnik ustawia się w inny sposób i my też dostosowujemy się do przeciwnika. To nie jest tak, że ktoś wymyśli jedno ustawienie i to będzie cały czas funkcjonować. Ciągle się zmieniamy, staramy się dostosowywać różne rzeczy. One nie są czasami od razu widoczne, bo patrząc na ustawienie wszystko wydaje się podobne, ale szczegóły się różnią. W każdej drużynie zdarzają się sygnały, że ktoś kogoś rozczytał, ale my w każdym tygodniu staramy się analizować przeciwnika, by znaleźć jego słabsze punkty. Dlatego nie patrzyłem na to, że ktoś kogoś rozszyfrował, tylko że po prostu popełnialiśmy błędy, które z lepszymi zespołami są niewybaczalne. Idziemy swoją drogą i staramy się ulepszać naszą grę - mówił szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych.
Kibice zwracali uwagę, że na grze Widzewa odciska piętno brak kilku kluczowych zawodników, którzy przez ostatnie tygodnie leczyli urazy. - Punktowo na pewno mamy kryzys i nie jesteśmy zadowoleni z ostatnich wyników, ale runda składa się z siedemnastu spotkań i chcemy rundę rewanżową zacząć bardzo dobrze. Nie lubię szukać wymówek i zasłaniać się nieobecnością zawodników, bo to normalne, że gdy brakuje dwóch-trzech liderów, to wiele drużyn ma problemy. Jestem zadowolony, że sytuacja przed kolejnymi spotkaniami się poprawia, bo do indywidualnego treningu wrócił Juliusz Letniowski i czekamy, by te zajęcia były już na pełnych obrotach. Cieszę się, że normalnie trenuje już Krystian Nowak. Zabraknie w najbliższym meczu Mattii Montiniego, ale po chwilowej niedyspozycji brany pod uwagę do gry może być Przemysław Kita - mówił trener.
Widzewiacy zmierzą się z czwartym zespołem Fortuna 1 Ligi, który po okresie gry na boiskach rywali wrócił na własny stadion. Sandecja ma na koncie dwadzieścia dziewięć punktów - Patrząc na ostatnie dziesięć spotkań Sandecji, to przegrali z nich pięć, licząc mecz pucharowy. Nie punktują tak, jak we wcześniejszych momentach sezonu, ale to mocny zespół. W tej lidze nie ma łatwych rywali - Sandecja potrafiła odnieść zwycięstwo nad Arką Gdynia, by chwilę później przegrać ze Skrą. Sporo zespołów ma taką huśtawkę - powiedział trener Janusz Niedźwiedź.
Na konferencji głos zabrał też obrońca Krystian Nowak, który wraca do gry po kontuzji i będzie do dyspozycji trenera w meczu w Nowym Sączu. - Cieszę się, że wróciłem do zdrowia, bo przez kontuzję opuściłem końcówkę rundy. Cieszę się, że mogę trenować razem z zespołem i przygotowywać się do kolejnego meczu. Gdy oglądam spotkania z trybun, jest to dla mnie większy stres niż gdy jestem na boisku. W najbliższym czasie będę mógł pomóc zespołowi - to dla mnie ważne, bo kontuzja trochę się przedłużyła i straciłem kilka meczów, ale mam nadzieję, że do końca rundy zdrowie będzie dopisywało. Skupiamy się na poniedziałkowym meczu, którym rozpoczynamy rundę rewanżową. Zdajemy sobie sprawę, że ostatnie spotkania nie ułożyły się po naszej myśli pod względem dorobku punktowego. Teraz mamy dobrą okazję, by to zmienić - powiedział Krystian Nowak.
- W ostatnich meczach nie punktowaliśmy tak, jakbyśmy chcieli, ale nie chciałbym oceniać gry kolegów, bo na boisku wygląda to inaczej niż z perspektywy trybun. Na pewno brakowało nam argumentów w ofensywie, ale nie szukałbym winnych i nie doszukiwałbym się kryzysu, bo na przykład z Resovią prowadziliśmy grę, staraliśmy się tworzyć sytuacje, a gospodarze zdobyli jednego gola i bronili się na 40. metrze. Wiem, że każdy zwraca uwagę na wynik, ale my patrzymy też na inny aspekty. Możemy każdy mecz rozkładać na czynniki pierwsze, ale to nam w niczym nie pomoże - musimy skupić się na kolejnym spotkaniu - mówił obrońca pierwszej drużyny Widzewa Łódź.
Defensor został też poproszony o swoją ocenę rundy jesiennej w wykonaniu drużyny Widzewa. - Myślę, że oprócz końcówki fajnie to wyglądało pod kątem punktowym i strzeleckim. Cały zespół brał udział w zwycięstwach i poprzez pryzmat całego etapu uważam że to była dobra runda. Musimy starać się, by rozpocząć udanie kolejną - powiedział Krystian Nowak.
Obejrzyj cały briefing przed meczem z Sandecją Nowy Sącz w WidzewTV: