Sobotni mecz Widzewa z PGE GKS-em Bełchatów przysporzył sporu emocji, nie tylko czysto sportowych. Już po kwadransie gdy z boiska wyleciał Daniel Świderski. Napastnik gospodarzy został ukarany czerwoną kartką za faul popełniony nie w czasie gry. W konsekwencji tego przewinienia zawodnik został w środę zawieszony na trzy mecze.

W drugiej połowie odesłani do szatni za niesportowe zachowanie zostali z kolei trener bramkarzy Zbigniew Małkowski i kierownik pierwszej drużyny Marcin Pipczyński, którzy wdali się w dyskusje z arbitrami po tym, jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Sebastian Kamiński. Od 69. minuty widzewiacy grać musieli bowiem w dziewięciu.

W środę 31 października w Warszawie odbyło się posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej PZPN, na którym omawiane były wydarzenia z meczu Widzewa z PGE GKS-em. Udział w nim wzięli wszyscy trzej ukarani przedstawiciele klubu z Łodzi. Ich obecność i złożone wyjaśnienia sprawiły, że ostatecznie nałożono na nich najniższe możliwe kary regulaminowe.