Global categories
Kolejne trzy punkty na własnym boisku - relacja z meczu z Resovią
Po remisie 2:2 z ROW-em 1964 Rybnik trener Radosław Mroczkowski dokonał w wyjściowym składzie kilku roszad. Pojawili się w nim ponownie Robert Demjan, a także Simonas Paulius, Marcin Kozłowski oraz Marek Zuziak. Kontuzja wykluczyła z gry Sebastiana Kamińskiego, na ławce rezerwowych usiedli Maciej Kazimierowicz, Michał Miller i Daniel Świderski, a z trybun Serca Łodzi kolegów oglądał tym razem Marcin Pigiel.
Spotkanie rozpoczęło się dla widzewiaków znakomicie. Już w 2. minucie dośrodkowanie Mateusza Michalskiego na bramkę zamienił Dario Kristo, który urwał się obrońcom gości i z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce. Goście pierwszy raz poważniej zagrozili bramce Patryka Wolańskiego dopiero w 19. minucie. Z dystansu uderzał wówczas Mateusz Kantor, ale futbolówka przeleciała obok słupka. Chwilę później ładną akcją na skrzydle popisał się Marcel Pięczek, który dośrodkował w pole karne, jednak uderzenie Marka Zuziaka zostało zablokowane przez jednego z obrońców gości. W 23. minucie po centrze Michalskiego piłki w polu karnym nie opanował Konrad Gutowski.
W 26. minucie bliska wyrównania była Resovia. Doskonałe prostopadłe podanie od jednego z kolegów otrzymał Kamil Antonik, który wychodził sam na sam z Wolańskim, ale bramkarz Widzewa był szybszy i przejął piłkę. Trzy minuty później było już 2:0 dla Widzewa. Wówczas to po rajdzie prawą stroną boiska w szesnastce sfaulowany został Konrad Gutowski, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Na gola pewnie zamienił go Mateusz Michalski.
Przed przerwą Widzew mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie. W 36. minucie piłkę nad poprzeczką przeniósł Gutowski, a w 43. minucie niecelnie główkował Kristo. Wynik jednak nie uległ zmianie.
Drugą połowę łodzianie zaczęli z jedną zmianą w składzie - Roberta Demjana zastąpił Daniel Świderski. W 55. minucie znów z dobrej strony pokazał się Gutowski, który przymierzył zza pola karnego, a piłkę z najwyższym trudem wybił Wojciech Daniel. Goście odpowiedzieli kontrą z 60. minuty, w której piłka trafiła do wychodzącego sam na sam z Wolańskim Bartłomieja Buczka - na szczęście dla Widzewa zawodnik gości zupełnie nieatakowany przewrócił się w polu karnym i zagrożenia pod bramką nie było. W 64. minucie z dystansu uderzał Radosław Adamski i Wolański z kłopotami obronił strzał, w kolejnej akcji w zamieszaniu w polu karnym bramkarz łodzian instynktownie odbił piłkę uderzoną z około 7. metrów.
W 78. minucie gościom udało się zdobyć bramkę kontaktową. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przedłużoną piłkę z najbliższej odległości w siatce umieścił dobrze znany w Łodzi Sebastian Zalepa, który kontrakt z Resovią podpisał zaledwie wczoraj. Gol wyraźnie dodał Resovii skrzydeł. Podopieczni trenera Szymona Grabowskiego ruszyli do zdecydowanych ataków, ale widzewiacy skutecznie się bronili i sami mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie. Ostatecznie jednak kibice więcej bramek nie oglądali - Widzew pokonał Resovię 2:1.
Widzew Łódź - Resovia 2:1 (2:0)
Bramki:
1:0 - Dario Kristo (2’)
2:0 - Mateusz Michalski (29’)
2:1 - Sebastian Zalepa (78’)
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Marcel Pięczek, Marek Zuziak, Simonas Paulius (56’ Maciej Kazimierowicz), Dario Kristo (76’ Mikołaj Gibas), Konrad Gutowski, Mateusz Michalski (68’ Kacper Falon), Robert Demjan (46’ Daniel Świderski).
Resovia: Wojciech Daniel - Kamil Antonik, Rafał Mikulec, Konrad Domoń, Vadym Srashkevycz (46’ Radosław Adamski), Bartłomiej Buczek (66’ Przemysław Pyrdek), Bartłomiej Makowski, Szymon Kaliniec (58’ David Kwiek), Szymon Feret (77’ Mateusz Geniec), Mateusz Kantor, Sebastian Zalepa.
Sędzia: Damian Kos (Wejherowo)
Widzów: 16 721
Żółte kartki: Wolański, Kozłowski - Adamski, Pyrdek, Kwiek, Kantor