Global categories
Kamil Tlaga: Jestem gotowy w każdym momencie
Zespół prowadzony przez Przemysława Cecherza, pokonując w piątek Lechię, wymazał z pamięci niesatysfakcjonujący remis w Elblągu. - Wygraliśmy i to jest w tym momencie najważniejsze. Odbiliśmy sobie ostatnią remisową wpadkę w Elblągu. Na pewno w naszej grze jest jeszcze dużo rzeczy do poprawy, ale mamy tego świadomość. W weekend będzie czas na odpoczynek, a już od początku następnego tygodnia przygotowujemy się do kolejnego ligowego meczu. Zapominamy o tym co było w piątek. Pracujemy nad kolejnym celem - tłumaczył po meczu Kamila Tlaga, dodając, że najważniejsze tego dnia są kolejne trzy punkty zapisane na koncie Widzewa. - Nie raz tak bywa, że trudno wygrać przekonująco czy jest trochę nerwówki. Można grać brzydko, popełniać błędy, ale jeśli z boiska schodzi się z zwycięsko, to wynik idzie w świat. Zostawiliśmy na boisku serce, zapisaliśmy na swoim koncie kolejne trzy punkty i to jest najważniejsze.
Tlaga pojawił się na boisku już w 15. minucie, gdy kontuzja uniemożliwiła dalszy występ Marcinowi Nowakowi. - Nie było żadnego stresu. Przy takiej publiczności jaką mamy przy alei Piłsudskiego, nie ma różnicy w którym momencie wchodzi się na boisko. Jest się bardzo zmotywowanym, bo te kilkanaście tysięcy daje dodatkową siłę. Ja cały czas sumiennie trenuję. Mimo, że nie gram od początku, to nie obrażam się, nie chodzę z głową w dole, tylko jestem gotowy, żeby w każdy momencie pojawić się na boisku i pomóc drużynie - zapewnił doświadczony defensor.