- Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętego z firmą Joma porozumienia. Podczas negocjacji okazała się najlepszym wyborem, gdyż ich finalna propozycja była najbardziej zbliżona do oczekiwań klubu. Do rozmów przystąpiło osiem firm, a do kolejnego etapu przeszło pięć, spośród których wybraliśmy właśnie Jomę - podkreśla Dawid Lambrecht, wiceprezes Widzewa Łódź SA. - Kwoty umowy sponsorskiej nie możemy ujawnić, bo to tajemnica handlowa, ale jest w pełni zadowalająca dla klubu. Przy wyborze potencjalnego partnera technicznego sugerowaliśmy się wieloma aspektami - dodaje.

Dwuletnia umowa zakłada, że Joma Sport kompleksowo wyposaży każdego piłkarza pierwszej drużyny od stóp do głów, zapewni także stroje meczowe dla zespołów Akademii Widzewa.

Podczas negocjacji klub brał pod uwagę m.in. długość umowy, a także sumę, jaką otrzymał do wykorzystania w ramach kontraktu. Inne ważne sprawy to cena koszulki meczowej, która trafi do sprzedaży w sklepie oficjalnym. Już teraz możemy poinformować, że nie zmieni się ona i nadal będzie wynosiła 149 zł. Ważny jest też rabat, jakiego sponsor techniczny udziela na zamówienia do sklepu, a także cenę kompletu odzieży do Akademii Widzewa.

- Joma zaoferowała nam najbardziej korzystne warunki - zapewnia Jurand Wawrzonkiewicz, dyrektor ds. sprzedaży w Widzewie. - W rozmowach sugerowaliśmy się też cenami katalogowymi dla oficjalnego sklepu Widzewa - tak, aby ceny drastycznie nie poszły w górę. Na dodatek Joma zapewnia nam bardzo szeroką gamę produktów do sprzedaży - podkreśla.

Joma to hiszpańska firma, którą w 1965 roku w miasteczku Portillo-de-Toledo założył Fructuoso Lopez. Od początku specjalizowała się w wytwarzaniu butów piłkarskich. W 1992 roku zapadła decyzja, by firma zaczęła produkować także odzież sportową. Pięć lat wcześniej podpisała pierwszy indywidualny kontrakt sponsorski z hiszpańskim piłkarzem Martinem Vasquezem z Realu Madryt. Kolejnym był inny zawodnik "Królewskich" - Emilio Butrageno. W 1996 roku jako pierwsza wprowadziła buty piłkarskie w kolorze innym niż czarny. Zaczęło się od białych, które reklamował Alfonso Perez. Kolejne były czerwone buty Fernando Morientesa. Rok późnej Joma stała się największym producentem butów piłkarskich. Obecnie Joma jest międzynarodową firmą z siecią spółek-córek m.in. w USA, Niemczech, Chinach, Meksyku.

Joma ubiera wiele klubów piłkarskich jak np. Swansea, Villareal, Atalanta Bergamo, Espanyol Barcelona, Getafe, Sampdoria Genua, Toulouse, Club Atletico Tigre, Arminia Bielefeld, Le Havre, Empoli, Novara Calcio czy Astra Giurgiu, a także reprezentacje narodowe Hondurasu, Kostaryki, Rumunii, Bułgarii, Ukrainy, Trynidadu i Tobago.

Joma specjalizuje się także w sprzęcie dla futsalu i lekkiej atletyki. Zapewnia stroje na Igrzyska Olimpijskie dla kilku reprezentacji, m.in. Hiszpanii. W strojach Joma grają piłkarze ręczni Chorwacji i Hiszpanii czy siatkarze włoskiego Cucine Lube Civitanova Marche, finalisty Ligi Mistrzów.

Poprzednim sponsorem technicznym była firma Zina. - Dziękujemy firmie Zina, która dołożyła "cegiełkę" w odbudowie Widzewa. Przez 2,5 roku była razem z klubem jako parter techniczny. Życzymy jej samych sukcesów i realizacji założonych celów - dodaje wiceprezes Lambrecht.