Wywiady i konferencje
WidzewTV
Janusz Niedźwiedź
Janusz Niedźwiedź w #P138: Nawet w gorszych chwilach odczuwaliśmy wsparcie
W piątek 10 grudnia o godz. 19:10 premierę miała pierwsza część ostatniego magazynu #Piłsudskiego138 w 2021 r. Gościem programu był trener Janusz Niedźwiedź, z którym rozmawiali Marcin Tarociński i Jakub Dyktyński.
Szkoleniowiec przez blisko 40 minut odpowiadał na zadane wcześniej pytania kibiców. Poproszono go m.in. o podsumowanie zakończonej niedawno rundy jesiennej. - Cała jesień była pozytywna jeśli chodzi o dwa główne aspekty. Pierwszy to nadanie drużynie pewnego kształtu, sposobu, w jaki prezentuje się na boisku i stylu, jaki chciałbym, żeby miał Widzew. Drugim zwycięstwem jest to, że kibice znów uwierzyli w tę drużynę, że może grać ofensywnie i strzelać dużą liczbę bramek. Nie zawsze będziemy wygrywać, ale jak spotykam się z kibicami, to czuć ich zadowolenie. Cieszy mnie to, że poszczególni zawodnicy zrobili progres, że została odbudowana więź między sztabem, zawodnikami, całym klubem a kibicami. Nawet w gorszych chwilach odczuwaliśmy wsparcie - chcielibyśmy, aby tak było zawsze, ale musieliśmy sobie na to zapracować. Myślę, że możemy być zadowoleni z liczby punktów i zdobytych bramek, z tego, że zaszliśmy do 1/8 finału Pucharu Polski, ale jestem trenerem ambitnym i chciałbym więcej. Oczywiście zdaję sobie również sprawę z naszych mankamentów i tego, ile pracy nas jeszcze czeka - mówił.
Trenera zapytano również o - jego zdaniem - najlepsze i najsłabsze spotkania zespołu w minionej rundzie. - Było kilka meczów, z których możemy być zadowoleni, np. z GKS-em Katowice oraz ze Skrą Częstochowa, kiedy podobało mi się to, że stworzyliśmy wiele akcji na wysokim poziomie. Dobre są nie tyle mecze, które wygrywamy, ale te, które wygrywamy, bo robimy coś, nad czym trenujemy. W spotkaniu z Wisłą Kraków przez około 60 minut prezentowaliśmy dojrzałą grę, podobała mi się odpowiedź drużyny w trakcie meczu z Sandecją. Chciałbym, aby nasz zespół kreował jak najwięcej sytuacji, oddawał strzały na bramkę, prowadził akcje w określonym tempie. Nie prezentowaliśmy tego np. w meczu z Resovią i z tego powodu było to jedno z gorszych naszych spotkań w tym sezonie - powiedział trener.
Kibice chcieli wiedzieć, którzy zawodnicy w ostatnich miesiącach poczynili największe postępy. - Patrząc z jakiego punktu zawodnik wychodził, gdzie grał, w jakiej formie był na początku, a w jakiej później, to największy postęp w rundzie zrobił Bartek Guzdek. Miał trudną rundę wiosenną, nie grał w Ruchu, przyjechał do Widzewa nieprzygotowany i był to dla niego duży przeskok. Biorąc pod uwagę to, jak prezentował się na początku, np. na obozie w Woli Chorzelowskiej, a później w lidze, to jego postępy były największe. Natomiast mniejszy czy większy progres zanotowali właściwie wszyscy zawodnicy. Mówi się m.in. o Patryku Stępińskim - w jego przypadku kluczowe było dopasowanie pozycji do zawodnika i jego umiejętności, są przykłady Marka Hanouska i Dominika Kuna, jest Kacper Karasek, który przyszedł do Widzewa z III ligi. Czasami jednak na kogoś trzeba poczekać troszkę dłużej - powiedział Janusz Niedźwiedź.
Pytania kibiców dotyczyły również planów treningowych Widzewa na zimowy okres przygotowawczy. - Na zgrupowanie możemy wziąć określoną liczbę zawodników, więc nie znajdzie się tam miejsce dla każdego. Mogę jednak powiedzieć, że przygotowania rozpocznie z nami dwóch, a może nawet trzech zawodników z Akademii i będą trenować z pierwszą drużyną najprawdopodobniej do momentu obozu. Chcemy zobaczyć, jaki poziom prezentują ci zawodnicy, czy mogą już teraz dołączyć do zespołu. Przygotowania zimowe oczywiście będą różnić się od letnich. Mamy przed sobą więcej jednostek treningowych, możemy trenować mocniej, obciążenia będą większe - mówił szkoleniowiec.
Cały wywiad z trenerem Niedźwiedziem można obejrzeć poniżej. W sobotę o godz. 19:10 odbędzie się premiera rozmowy z dyrektorem sportowym Łukaszem Stupką, a w niedzielę - z prezesem Mateuszem Dróżdżem.