Janusz Niedźwiedź: Konsekwentnie realizujemy nasz plan
Ładowanie...

Wywiady i konferencje

Widzew.FM

Janusz Niedźwiedź

07 December 2021 12:12

Janusz Niedźwiedź: Konsekwentnie realizujemy nasz plan

Gościem wyjątkowo wtorkowej audycji Witamy w Klubie na antenie Widzew.FM był Janusz Niedźwiedź. Szkoleniowiec skupił się głównie na ostatnim meczu Widzewa w Głogowie, ale nie zabrakło innych wątków.

W rozmowie z Marcinem Tarocińskim trener Widzewa Łódź powrócił do wydarzeń z ostatniej niedzieli: - Idealnie byłoby, gdybyśmy z każdym zespołem na koniec sezonu mieli dodatni bilans. Ten jeden punkt w meczu z Chrobrym trzeba docenić, bo to było jednak wyrównane spotkanie. Mieliśmy więcej sytuacji bramkowych, ale głogowianie też mieli swoje szanse. Tymi dwoma meczami z Zagłębiem i Chrobrym zakończyliśmy piłkarską jesień z czterema punktami - powiedział na wstępie trener Niedźwiedź. - Dwa razy próbował Bartek Guzdek, niewiele zabrakło Danielowi Villanuevie, szanse mieli Karol Danielak i Paweł Tomczyk - sporo tego było i wobec tych wszystkich okazji można było wyciągnąć z tego meczu nieco więcej. Na boisku pojawił się w drugiej połowie Przemek Kita i też był bardzo aktywny, choć w końcówce brakło mu trochę paliwa i tak przemęczony musiał opuścić boisko. Chodziło o to, by w końcówce nie powstała jakaś luka w defensywie czy jakiś przeciek - wytłumaczył zmianę Przemysława Kity w końcówce trener Niedźwiedź.

Podczas audycji nie zabrakło tradycyjnych pytań od kibiców, na które trener Niedźwiedź odpowiadał bardzo chętnie: - Często mówimy o rozwoju drużyny i tym w jaki sposób chcielibyśmy grać. Na początku wprowadziliśmy kilka rzeczy i bardzo konsekwentnie staramy się realizować ten plan. Wobec różnych postaw naszych ligowych rywali - jedni atakują wyżej, inni czekają w głębokiej obronie - razem z zawodnikami radzimy, jak rozwiązać trudne boiskowe sytuacje i jak spowodować na przykład rozbicie formacji defensywnych. - zdradził odrobinę trenerskiej "kuchni" szkoleniowiec. - Nie wiem, czy każdy to zauważył, ale w ostatnim meczu z Sandecją w pierwszej połowie trzy razy z rzędu zagraliśmy długą piłkę, która padła łupem bramkarza. Ktoś by powiedział, że to takie zagrania na oślep, na uwolnienie, ale dziś mogę zdradzić, że chodziło o zmuszenie do ruchu bloku defensywnego przeciwnika. Po takich kilku piłkach obrońca zaczyna się zastanawiać co chcemy zagrać, nie wie czy będziemy znów grali krótko, czy zagramy długą piłkę i zaczyna się delikatnie cofać, by zbierać te posyłane wcześniej za jego plecy piłki. Wówczas przestrzenie są nieco większe, więc to był jak najbardziej celowy zabieg taktyczny - wytłumaczył trener.

Janusz Niedźwiedź mówił także w porannej audycji na falach Widzew.FM o drobnym niedosycie na koniec tego roku: - Tak, czuję niedosyt, ale najbardziej wobec remisu w Nowym Sączu - to spotkanie powinniśmy wygrać, w dodatku wysoko. Mielibyśmy dwa punkty więcej, choć oczywiście mecze z Wisłą i Chrobrym też były do wygrania. Szczególnie spotkanie pucharowe mogło się potoczyć nieco lepiej, ale tak jak mówiłem wcześniej - w Głogowie też mieliśmy swoje szanse.

Szkoleniowiec podzielił się także swoją oceną współpracy z pionem sportowym: - To nie tak, że my dziś nagle się spotkamy i powiemy sobie, że robimy takie i takie transfery. Te rozmowy trwają od sierpnia, oceniamy jakich zawodników nam potrzeba, czego szukamy. To nie tylko rozmowy z dyrektorem Stupką, ale także z Tomkiem Wichniarkiem i wszystkimi skautami. W perspektywie całej tej rundy patrzymy też na postępy naszych piłkarzy, ale także na miejsca, w których będą nam potrzebne wzmocnienia i korekty. - powiedział trener.

Całej audycji z udziałem trenera Janusza Niedźwiedzia będzie można wysłuchać w paśmie powtórek - o godzinie 16:00, 19:00 i 21:00. Później rozmowa pojawi się także w archiwum radia i na kanale Spotify klubowej rozgłośni.