Global categories
Jakub Bartkowski: Zasłużył na to, żeby zostać legendą
Wojciech Walda odszedł 3 lipca br. Wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła całym widzewskim środowiskiem.
Walda w Widzewie spędził ponad 40 lat. Rok temu z powodów osobistych zrezygnował z pracy w klubie. Pojawił się w nim ponownie podczas czerwcowego meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki, gdy zastąpił Huberta Gołąbka. - Z panem Wojtkiem rozmawiałem jeszcze podczas tego ostatniego meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Cieszyłem się, że mimo godnego wieku nadal funkcjonuje w strukturach klubu. Zasłużył na to, żeby zostać jego legendą - wspomina Jakub Bartkowski, był zawodnik Widzewa, obecnie Wisły Kraków.
Legendarny masażysta Widzewa zawsze był gotów pomóc swojemu klubowi. Po meczu z Lechią cichutko liczył, że w przyszłości również będzie mógł wspierać sztab szkoleniowy pierwszej drużyny. - To, co robił dla Widzewa to było coś naprawdę wielkiego. Zmieniali się zawodnicy, trenerzy, działacze, a on pozostawał na swoim miejscu. Nie znam zawodnika, który mógłby powiedzieć o nim coś złego. Zapracował sobie na sympatię i szacunek całego środowiska. Niech spoczywa w pokoju - dodał Bartkowski.
***
Pogrzeb Wojciecha Waldy odbędzie się w środę 11 lipca o godzinie 12:00 w kaplicy Cmentarza Wojskowego św. Jerzego przy ul. Wojska Polskiego 149 w Łodzi.