Czerwono-biało-czerwoni odnieśli siódme z rzędu zwycięstwo w trakcie zimowych przygotowań. Według Franciszka Smudy to kolejne element kompleksowego procesu tworzenia drużyny na rozgrywki ligowe. - Kolejny sparing spełnił swoje zadania. Te mecze są po to, żeby tę drużynę układać ze sparingu na sparing. Obserwujemy zachowania poszczególnych zawodników, wyłapujemy ich błędy i staramy się je likwidować. Mamy dwie równorzędne jedenastki, z której wkrótce zrobimy jedną, która będzie popełniała w meczu najmniej błędów - zapowiedział.

Szkoleniowiec przyznał jednocześnie, że jest zadowolony z młodzieżowców znajdujących się w kadrze pierwszej drużyny. Według Smudy walka o miejsca w składzie w tej grupie również zapowiada się emocjonująco. - Mamy dużo młodzieżowców. Wszyscy są perspektywiczni i o te młodzieżowe miejsca również zapowiada się ciekawa rywalizacja. Cieszymy się, że mamy młodzież, ale oni potrzebują doświadczenia i dzięki występom na trzecioligowych boiskach mogą nabrać go jeszcze szybciej - dodał.

Do tej pory we wszystkich meczach kontrolnych łodzianie występowali w podziale na dwie jedenastki. Dzięki temu każdy z zawodników miał jedną połowę na zaprezentowanie swoich umiejętności. Możliwe, że od kolejnego sparingu ulegnie to zmianie. - Od następnego meczu będą grali już po całości - podsumował.