Global categories
Enkeleid Dobi: Musimy być konsekwentni i zdeterminowani
Przedstawiciele mediów pytali trenera Dobiego, czy planuje kolejne zmiany w wyjściowym składzie swojego zespołu. - Co prawda jest w piłce zasada, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ale zobaczymy. Mamy jeszcze dwa dni do meczu i może wydarzyć się wiele różnych rzeczy. Myślę, że skład, w którym zaczęliśmy spotkanie ze Stomilem spełnił oczekiwania, nie tylko pod względem wyniku, ale i gry. Była dużo lepsza niż w poprzednich meczach, wyglądaliśmy spokojniej i zrobimy wszystko, by to kontynuować. Nie jestem trenerem, który już w poniedziałek ma w głowie gotowy skład na kolejne spotkanie. Wszyscy moi zawodnicy wiedzą, że miejsce w podstawowej jedenastce muszą wywalczyć sobie postawą na treningach, a nie tylko podczas meczu. Szukaliśmy optymalnej wyjściowej jedenastki od początku sezonu. Wydaje mi się, że jesteśmy już tego bardzo bliscy - mówił szkoleniowiec łodzian.
Pytano również o sytuację Roberta Prochownika, Marcela Pięczka i Konrada Gutowskiego, a także powrót do gry Przemysława Kity. - Dopóki ci zawodnicy są w Widzewie, trenują i pracują z nami, mają takie same szanse na grę jak inni. Jeśli chodzi o Przemka Kitę, mieliśmy nadzieję, że wróci do grania już w październiku, ale wszystko wskazuje na to, że może to jeszcze się wydłużyć. Musimy być cierpliwi i dać mu więcej czasu. Zdrowie jest najważniejsze - podkreślił trener.
W piątek rywalem Widzewa będzie GKS Jastrzębie, który w dotychczasowych spotkaniach nie zdobył jeszcze punktu. - Nie możemy lekceważyć żadnego przeciwnika, w każdym meczu musimy walczyć o trzy punkty. Często bywa tak, że jeśli myśli się o jakiejś drużynie jako o łatwym rywalu, to później wychodzą z tego mecze-pułapki. Musimy być konsekwentni i zdeterminowani, bez względu na to, czy gramy z GKS-em Jastrzębie czy z ŁKS-em. Do każdego przeciwnika należy podchodzić z szacunkiem i dążyć do zwycięstwa. Mimo wygranej ze Stomilem nasza sytuacja wcale nie jest przecież kolorowa - stwierdził Enkeleid Dobi.
Trener Widzewa przyznał również, że niewykluczone są jeszcze kolejne transfery nowych zawodników. - Pracujemy nas tym. Nie ukrywamy, że chcemy pozyskać jeszcze kilku zawodników. Na dłuższy czas straciliśmy Petara Mikulicia, więc naturalne jest to, że szukamy kogoś na tę pozycję, a także jeszcze jednego kreatywnego piłkarza. Mam nadzieję, że uda się je sfinalizować. Chcemy jednak, aby były to trafione transfery, a zawodnicy pasowali do naszej koncepcji i filozofii - podsumował.