Global categories
Dwa oblicza i udana pogoń rezerw Widzewa
Po wyrównanych dwudziestu minutach trzeciego w tym roku sparingu rezerw Widzewa do głosu doszli rywale. Wystarczyły im trzy minuty, żeby ustawić sobie grę i strzelić dwie bramki. Wynik otworzył doskonale znany kibicom Widzewa Piotr Burski, celnym strzałem z dystansu. Chwilę później Dominik Cukiernik wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i sytuacja gospodarzy stała się bardzo trudna.
Po półgodzinie gry mogło być jeszcze gorzej, ale przed stratą bramki uchronił łodzian dobrze interweniujący Konrad Rutkowski. Tym razem Burski mógł obejść się smakiem, ale w ostatniej minucie pierwszej połowy dopiął swego i podwyższył prowadzenie gości na 3:0. Orkan był w pierwszych 45 minutach wyjątkowo skuteczny, stwarzając zagrożenie przede wszystkim po szybkich kontrach i błędach rywala.
Przed drugą częścią gry Jakub Grzesczakowski zdecydował się na cztery zmiany. Na boisku pojawili się wystawieni przez klub na listę transferową Sebastian Kamiński, Bartłomiej Niedziela i Robert Demjan. W bramce stanął zaś Jakub Mikołajczak, który ma koncie wiele treningów z pierwszym zespołem Widzewa. Łodzianie zanim ruszyli do odrabiania strat stracili jednak czwartą bramkę. Hat-tricka skompletował Burski, któremu dograł Michał Lewandowski po błędzie jednego z widzewiaków.
To był jednak ostatni cios, jaki miejscowi piłkarze pozwolili wyprowadzić gościom z Buczku. Już chwilę później czerwono-biało-czerwoni przeprowadzili wzorcowy kontratak, na końcu którego Demjan wystawił piłkę Jakubowi Jasińskiemu, tak, że młody napastnik musiał umieścić ją w pustej bramce. W 64. minucie dystans skrócił Marcel Sieroń, wykańczając dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Kwadrans przed końcem rywalom została już tylko jedna bramka przewagi, po akcji zapoczątkowanej odbiorem Jakuba Kmity. Dograł on piłkę do Niedzieli, który asystował Demjanowi przy golu na 3:4. Ta sama trójka przeprowadziła akcję bramkową w 84. minucie, choć tym razem gola zdobył Kmita. Mimo dużej przewagi w ostatnich minutach Widzew II nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i ostatecznie po emocjonującym meczu zremisował z Orkanem 4:4.
- Gramy dobrze w ataku pozycyjnym, prezentujemy ofensywny futbol, to na pewno cieszy. Zdecydowana większość drużyny to młodzieżowcy, więc brakuje doświadczenia i zdarzają się indywidualne błędy, ale wszyscy ciężko pracują przez pełne 90 minut. To jest ważniejsze niż wynik końcowy, zwłaszcza w sparingach. Jestem zadowolony z gry całej drużyny, chociaż na największe wyrazy uznania tym razem zasłużyli Jakub Kmita i Jakub Jasiński. Warto odnotować kolejny dobry występ 17-letniego Krystiana Stopy. Dużo cennego doświadczenia po przerwie wniósł też Robert Demjan - podsumował sobotni mecz trener Grzeszczakowski.
Widzew II Łódź - Orkan Buczek 4:4 (0:3)
0:1 - Piotr Burski 21’
0:2 - Dominik Cukiernik 23’
0:3 - Piotr Burski 45’
0:4 - Piotr Burski 51’
1:4 - Jakub Jasiński 52’
2:4 - Marcel Sieroń 64’
3:4 - Robert Demjan 76’
4:4 - Jakub Kmita 84’
Widzew II Łódź: Łukasz Rutkowski (46’ Jakub Mikołajczak) - Filip Becht (46’ Sebastian Kamiński), Marcel Sieroń (65’ Jakub Mamełka), Konrad Cieślak, Krystian Stopa, Jakub Kmita, Kamil Owczarczyk (46’ Bartłomiej Niedziela), Kamil Piskorski (75’ Kamil Owczarczyk), Krystian Marcioch (46’ Robert Demjan), Jakub Jasiński (80’ Krystian Marcioch), Damian Skrzeczkowski (60’ Ernest Ławniczak).
Orkan Buczek: Andzej Lotczyk - Grzegorz Kowalski, Andrzej Dolot, Łukasz Matuszczyk, Kacper Wojtczyk, Patryk Niciak, Damian Siewiera, Michał Lewandowski, Mateusz Wroński, Dominik Cukiernik, Piotr Burski oraz Hubert Berłowski, Aleksander Michalski, Łukasz Serafinowicz, Dawid Miedwiediew.