Global categories
Drugi remis Widzewa w trzeciej lidze - relacja z meczu z ŁKS Łomża
Łodzianie mecz w Łomży rozpoczęli w nieco odmienionym składzie. Pierwszy raz w tym sezonie w wyjściowej jedenastce spotkania ligowego znaleźli się: Sebastian Zieleniecki (środek obrony) i Krzysztof Możdżonek ustawiony między linią pomocy i napastnikiem.
Sygnał do ataku przyjezdnym dał najskuteczniejszy dotychczas widzewiak, Daniel Mąka, który już w 3. minucie sprawdził czujność Oliwera Wientaczka soczystym strzałem z dystansu. Inicjatywę szybko przejęli jednak gospodarze, którzy w pierwszym kwadransie trzy razy wykonywali rzuty rożne, a przy drugim z nich bardzo niebezpieczną sytuację w polu karnym wyjaśnić musiał Princewill Okachi. Z kolei w 21. minucie groźnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Rafał Maćkowski, ale piłka nieznacznie minęła słupek bramki strzeżonej przez Michała Chorosia.
Z czasem piłkarze Widzewa Łódź zaczęli częściej i śmielej przedzierać się pod pole karne ŁKS, ale na ogół brakowało im dokładności lub na posterunku byli obrońcy z Łomży, którzy stanowią w tym sezonie jedną z najszczelniejszych formacji defensywnych w lidze. Niebezpieczeństwo jeszcze przed swoim polem karnym zażegnywali również przyjezdni i ostatecznie do przerwy żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na prowadzenie.
Po zmianie stron odważniej do ataku ruszyli podopieczni Marcina Płuski. Chwilę po wznowieniu zaskoczyć bramkarza gospodarzy próbował Adrian Budka, a piętnaście minut później, bezpośrednio z rzutu wolnego, Mariusz Zawodziński. W 70. minucie spotkania bardzo blisko zdobycia bramki, po zamieszaniu w polu karnym, byli jednak goście, ale znakomitym refleksem wykazał się Choroś.
Im bliżej końca meczu, tym większe tempo przybierały wydarzenia na boisku. Obie drużyny potrafiły sprawnie przechodzić z obrony do ataku, ale okazji do otworzenia wyniku wciąż nie było zbyt wiele. Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry trener Płuska zdecydował się na podwójną zmianę i posłał do boju ofensywnie usposobionych Roberta Kowalczyka oraz Patryka Strusa. Drugi z nich w ostatniej minucie meczu mógł zostać jego bohaterem, gdy w jednej akcji dwukrotnie był blisko pokonania bramkarza ŁKS. Zabrakło jednak szczęścia i spotkanie zakończyło się ostatecznie podziałem punktów.
ŁKS 1926 Łomża - RTS Widzew Łódź 0:0
ŁKS 1926 Łomża: Oliwer Wientaczek - Dawid Korotkiewicz, Reinaldo Melao, Paweł Wasiulewski, Konrad Kamienowski, Daniel Kacprzyk (60' Albert Rydzewski), Mariusz Baranowski (89' Marcin Świderski), Rafał Maćkowski, Paweł Drażba (34' Daiji Kimura), Przemysław Olesiński, Michał Sadowski (69' Daniel Lemański).
RTS Widzew Łódź: Michał Choroś - Adrian Budka, Norbert Jędrzejczyk, Sebastian Zieleniecki, Maciej Szewczyk (87' Patryk Strus), Daniel Mąka, Przemysław Rodak, Princewill Okachi, Mariusz Zawodziński (67' Kamil Sabiłło), Krzysztof Możdżonek (81' Fabian Woźniak), Piotr Burski (87' Robert Kowalczyk).
Sędzia: Grzegorz Kujawa (Olsztyn).
Żółte kartki: Rafał Maćkowski (ŁKS) oraz Mariusz Zawodziński, Adrian Budka (Widzew).