Global categories
Dramat Widzewa w końcówce - relacja z meczu z Olimpią Grudziądz
Na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek II ligi 2018/2019 Widzew mierzył się na wyjeździe z Olimpią Grudziądz. Spadkowicz z zaplecza ekstraklasy po dobrym początku sezonu w ostatnich tygodniach radził sobie już dużo gorzej, ale grając w sobotę z liderem miał dodatkową motywację, żeby pokazać maksimum swoich możliwości. Widzew do meczu z Olimpią przystąpił z kilkoma zmianami w stosunku do poprzedniego spotkania ligowego. Zabrakło między innymi zawieszonych Dario Kristo i Daniela Świderskiego. Do wyjściowej jedenastki wrócił z kolei Tomasz Wełna, który obecny sezon rozpoczynał w drużynie z Grudziądza. W ekipie gospodarzy na ławce sobotnie spotkanie rozpoczął Marcin Kaczmarek - niegdyś ulubieniec kibiców Widzewa.
Obie drużyny od początku spotkania odważnie ruszyły do ataków. Już w 8. minucie, po dobrej, szybkiej akcji, spod linii końcowej boiska na skraj pola karnego Mikołajowi Gibasowi świetnie piłkę wyłożył Konrad Gutowski. Defensywny pomocnik Widzewa uderzył jednak zbyt lekko. W 22. minucie w odpowiedzi z dystansu groźnie uderzał Robert Ziętarski, którego znakomicie obsłużył Przemysław Kita. Chwilę później zagotowało się już pod samą bramką Patryka Wolańskiego, najpierw za sprawą Ariela Wawszczyka, a później Kity, który nawet skierował piłkę do bramki, ale uczynił to faulując Marcina Kozłowskiego.
Ostatni kwadrans pierwszej połowy wstrząsnął jednak gospodarzami. W 33. minucie błyskawiczną kontrą popisali się łodzianie. Piłkę ze swojego pola karnego wyprowadził Filip MIhaljević, dogrywając ją do Daniela Mąki. Ten przebiegł pół boiska, koncertowo obiegając jednego z rywali i w pobliżu szesnastki rywali dograł do Macieja Kazimierowicza, który mierzonym uderzeniem z kilkunastu metrów pokonał Wojciecha Muzyka. W 40. minucie w pole karne dynamicznie wpadł Mąka, ale przepchnął go jeden z rywali. Bezpańską piłkę przechwycił jednak Mateusz Michalski i płaskim strzałem przy słupku podwyższył prowadzenie przyjezdnych na 2:0.
Po zmianie stron szybko wynik poprawić mógł Mihaljević, ale jego strzał z lewej strony był minimalnie niecelny. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli jednak gospodarze, choć niewiele z niej wynikało. Olimpia próbowała konstruować ataki, ale widzewiacy zwykle w samą porę je przerywali, ograniczając niebezpieczeństwo pod własną bramką do minimum. Sytuacja na boisko długo nie ulegała zmianie, mimo pojawienia się na boisku kolejnych zawodników.
W samej końcówce grudziądzanie wzięli się jednak do roboty. Ambitni gospodarze do końca wierzyli w korzystny rezultat, a ich waleczność została wynagrodzona w ostatnich chwilach meczu. W 89. minucie po dośrodkowaniu Marcina Kaczmarka widzewiacy nie byli w stanie pozbyć się piłki z własnego pola karnego, co wykorzystał strzałem z dystansu Konrad Handzlik. Kilkadziesiąt sekund później nie dał się przepchnąć Kita, która celnym strzałem pokonał Wolańskiego. To jednak nie był koniec dramatu przyjezdnych. W doliczonym czasie gry powalony w polu karnym został jeden z zawodników Olimpii i arbiter zdecydowanie wskazał na rzut karny. Uderzenie Ziętarskiego obronił jeszcze bramkarz, ale przy dobitce był już bez szans.
Wynik nie uległ już zmianie, a Widzew w konsekwencji zanotował drugą porażkę w sezonie i choć pozostaje na pierwszym miejscu w tabeli, czający się za jego plecami rywale mogą skrócić w ten weekend dystans dzielący ich od lidera.
Olimpia Grudziądz - Widzew Łódź 3:2 (0:2)
0:1 - Maciej Kazimierowicz (33’)
0:2 - Mateusz Michalski (40’)
1:2 - Konrad Handzlik (89')
2:2 - Przemysła Kita (90')
3:2 - Robert Ziętarski (90+3')
Olimpia Grudziądz: Wojciech Muzyk - Damian Ciechanowski, Donatas Nakrosius, Piotr Witasik, Ariel Wawszczyk, Bartosz Śmietanko (46' Mateusz Marzec), Kacper Skibicki (72' Mikołaj Gabor), Konrad Handzlik, Robert Ziętarski, Agwan Papikjan (67' Marcin Kaczmarek), Przemysław Kita.
Widzew Łódź: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Tomasz Wełna, Mateusz Michalski, Maciej Kazimierowicz, Mikołaj Gibas, Konrad Gutowski (79' Marcel Pięczek), Filip Mihaljević (84' Nika Kwantaliani), Daniel Mąka (65' Przemysław Banaszak).
Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).
Żółte kartki: Piotr Witasik, Przemysław Kita, Kacper Skibicki, Konrad Handzlik (Olimpia Grudziądz) oraz Radosław Sylwestrzak (Widzew Łódź).