Global categories
Derby Łodzi na remis
W porównaniu do poprzedniego spotkania z Koroną Kielce w wyjściowym składzie Widzewa doszło do trzech zmian - pojawili się w nim Michael Ameyaw w miejsce Piotra Samca-Talara, Marcin Robak za Pawła Tomczyka, a pauzującego za czerwoną kartkę Mateusza Możdżenia zastąpił Bartłomiej Poczobut.
Gospodarze mogli wyjść na prowadzenie już w 6. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową z najbliższej odległości uderzył Maksymilian Rozwandowicz, a Jakub Wrąbel w fantastyczny sposób sparował piłkę. Kilka minut później bramkarz Widzewa złapał futbolówkę po strzale Pirulo.
W początkowych fragmentach pierwszej połowy widzewiakom trudno było przedostać się w okolice pola karnego rywali, ale z czasem atakowali coraz śmielej. W 16. minucie czerwono-biało-czerwoni próbowali niestandardowo rozegrać rzut rożny, ale nie udało się go zakończyć uderzeniem. Kilka chwil później rajdu spróbował Przemysław Kita, jednak został przyblokowany przez obrońcę rywali.
Efekty bardziej ofensywnej gry Widzewa przyszły dość szybko. Najpierw w 25. minucie po rzucie wolnym i niezdecydowaniu w szeregach defensywnych ŁKS-u Krystian Nowak minął Arkadiusza Malarza i umieścił piłkę w pustej bramce. Trzy minuty później po dośrodkowaniu Łukasza Kosakiewicza w polu karnym, mimo asysty rywala, najwyższej wyskoczył Michael Ameyaw i głową pokonał Malarza.
Dwa błyskawicznie wyprowadzone ciosy oszołomiły gospodarzy. Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy do dwóch interwencji po strzałach Piotra Janczukowicza i Łukasza Sekulskiego zmuszony był Wrąbel.
Drugą połowę oba zespoły zaczęły bez zmian w składach, a ŁKS bardzo szybko zmniejszył straty. Po prostopadłym podaniu Michała Trąbki piłka trafiła pod nogi Pirulo, który mimo próby skrócenia kąta przez Jakuba Wrąbla umieścił ją w siatce i gospodarze przegrywali już tylko 1:2.
W 53. minucie doskonałą okazję do zdobycia trzeciego gola dla Widzewa miał Daniel Tanżyna, ale minimalnie przestrzelił. Gospodarze odpowiedzieli akcją Trąbki, który strzelał z bardzo ostrego kąta i Wrąbel z trudem wybił piłkę na róg.
W kolejnych minutach dłużej przy piłce utrzymywał się ŁKS, który co rusz niepokoił obronę Widzewa. Uderzenie Domingueza było niecelne, po chwili groźną akcję rywali przerwał Krystian Nowak. Jedną z nielicznych ofensywnych akcji czerwono-biało-czerwoni próbowali przeprowadzić w 82. minucie, ale dośrodkowanie Filipa Bechta było za głębokie i Malarz złapał piłkę.
W 85. minucie starania ŁKS-u przyniosły efekt. Strzałem przewrotką popisał się wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Ricardinho i było 2:2. W końcowce kolejne bramki już nie padły i 66. derby Łodzi zakończyły się podziałem punktów.
ŁKS Łódź - Widzew Łódź 2:2 (0:2)
Bramki:
0:1 - Krystian Nowak (25’)
0:2 - Michael Ameyaw (28’)
1:2 - Pirulo (49’)
2:2 - Ricardinho (85’)
ŁKS Łódź: Arkadiusz Malarz - Carlos Moros Gracia, Maksymilian Rozwandowicz (83’ Ricardinho), Jan Sobociński, Maciej Wolski (64’ Kamil Dankowski), Michał Trąbka (64’ Mikkel Rygaard), Antonio Dominguez, Adrian Klimczak, Pirulo, Piotr Janczukowicz, Łukasz Sekulski
Widzew Łódź: Jakub Wrąbel - Łukasz Kosakiewicz, Krystian Nowak, Daniel Tanżyna, Kacper Gach (65’ Filip Becht), Michael Ameyaw (78’ Dominik Kun), Patryk Mucha, Bartłomiej Poczobut, Przemysław Kita (58’ Paweł Tomczyk), Mateusz Michalski (78’ Piotr Samiec-Talar), Marcin Robak (59’ Marek Hanousek).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski
Kartki: Janczukowicz, Trąbka, Sobociński - Hanousek, Kun