Global categories
Derbowe zmagania w trzech ligach
Do bezpośredniej rywalizacji Widzew i ŁKS powróciły jesienią 2004 roku w II, a obecnie I lidze, do której spadła również drużyna RTS-u. Pierwsze powojenne ligowe derby Łodzi poza ekstraklasą zakończyły się na stadionie ŁKS-u remisem 2:2. W tym spotkaniu to widzewiacy dwa razy obejmowali prowadzenie, a pierwszego gola w meczu strzelił z rzutu karnego Rafał Pawlak, który wcześniej przez wiele lat reprezentował barwy gospodarzy.
Również dwa kolejne derbowe mecze w II lidze, w której oba łódzkie kluby występowały również w kolejnym sezonie (2005-2006), zakończyły się remisami. Jesienią 2005 roku na stadionie Widzewa padł również remis 2:2, a tym razem bohaterem kibiców RTS-u został Bartłomiej Grzelak - strzelec obu goli dla gospodarzy. Zwłaszcza drugie trafienie ucieszyło bardzo fanów Widzewa, bo napastnik strzelił na 2:2 dosłownie minutę po tym, jak ełkaesiacy cieszyli się z bramki na 2:1.
Zdjęcie nr 2: Efektowny przemarsz kilkutysięcznej grupy kibiców Widzewa na derbowy mecz z ŁKS-em na stadionie rywala wiosną 2006 roku
Grzelak został również piłkarzem nr 1 wiosennych derbów Łodzi 2006 na stadionie ŁKS-u, bo strzelił wtedy też dwa gole, a Widzew wygrał 3:1 na boisku rywala. Tamto spotkanie poprzedził efektowny przemarsz kilku tysięcy kibiców Widzewa ulicami Łodzi na stadion przy alei Unii. Ten pochód przeszedł do historii łódzkich derbów. Jesienią tego samego roku oba kluby na powrót rywalizowały już w ekstraklasie. I zaraz na początku sezonu widzewiacy na własnym terenie pokonali ełkaesiaków 2:1 po golach Andrzeja Tychowskiego i Saszy Bogunovicia.
Dwa kolejne derbowe spotkania w ekstraklasie zakończyły się remisami po 0:0, a po drugim z tych meczów w październiku 2007 roku Widzew mógł się pochwalić serią aż 13 kolejnych ligowych spotkań derbowych z ŁKS-em bez porażki w latach 1997-2007. Ta dobra passa widzewiaków została zakończona przez rywali wiosną 2008 roku, gdy u siebie pokonali Widzew 2:0. Był to jeden z gorszych meczów derbowych w wykonaniu drużyny z alei Piłsudskiego, która zupełnie nie podjęła walki w prestiżowym spotkaniu z lokalnym rywalem.
Zdjęcie nr 3: Marcin Robak ma już na koncie bramkę strzeloną ŁKS-owi w derbach Łodzi
Tamten sezon Widzew zakończył spadkiem do I ligi, gdzie po roku ponownie spotkał się z ŁKS-em i... wrócił na zwycięską ścieżkę. Najpierw była wygrana 2:1 u siebie, a potem efektowne 4:1 na boisku rywala po golach Darvydasa Sernasa, Mindaugasa Panki, Łukasza Brozia i Marcina Robaka. Między innymi dzięki tym zwycięstwom widzewiacy powrócili do ekstraklasy, a rywale zza miedzy dołączyli do nich po roku.
Rozegrane wtedy jesienią 2011 roku derby Łodzi, tym razem na stadionie Widzewa, zakończyły się wygraną ŁKS-u (1:0) po golu Marcina Mięciela. Z tamtego spotkania kibice zapamiętali prowokacyjne zachowanie trenera ełkaesiaków Michała Probierza, który wcześniej prowadził... Widzew, oraz ostry faul Bruno Pinheiro na wspomnianym Mięcielu. W rewanżu był remis 1:1 na boisku ŁKS-u, a po nim ponad 4 lata przerwy w derbach Łodzi.
Zdjęcie nr 4: Daniel Mąka i Mateusz Michalski cieszą się z goli strzelonych ŁKS-owi na jego boisku jesienią 2016 roku
Najpierw w niższych ligach wylądował ŁKS, a potem Widzew i tak w sezonie 2016-2017 doszło do pierwszych w historii derbów Łodzi z udziałem obu klubów w III lidze. Najpierw na stadionie ŁKS-u padł remis 2:2, a gole dla Widzewa strzelali Daniel Mąka i Mateusz Michalski. Rewanż w maju 2017 roku na stadionie przy alei Piłsudskiego miał duży ciężar gatunkowy, bo oba zespoły walczyły o awans do II ligi. Spotkanie przypominało bardziej partię szachów niż emocjonujące widowisko i zakończyło się bezbramkowym remisem.
Były to jak dotąd ostatnie derby Łodzi w XXI wieku. Teraz, po ponad 3 latach przerwy, piłkarze Widzewa i ŁKS-u powrócą w środę 16 września do rywalizacji o prymat w mieście.