Global categories
Dario Kristo: Potrzebuję jeszcze trochę czasu na odbudowę formy
Łodzianie rozpoczęli przygotowania do kolejnego meczu w II lidze. W sobotę widzewiacy udadzą się na trudny teren, do Boguchwały, na mecz ze Stalą Stalowa Wola. Wśród ćwiczących na obiektach przy ul. Małachowskiego był m.in. Dario Kristo. Jego rehabilitacja przebiega bardzo szybko. Poniedziałkowe zajęcia były jego pierwszymi z drużyną od czasu operacji, której musiał poddać się w czerwcu. Nie brał udziału w grze treningowej, ale za to dobre wieści przyniosło wieczorne badanie. - Wtorkowe badanie usg potwierdziło, że z mięśniem jest już wszystko w porządku. Także mogę powiedzieć, że kontuzja to już przeszłość. Na pewno zdążyłem przez ten czas zatęsknić za piłką, treningami i meczami. Oczywiście nie jestem jeszcze gotowy do gry w stu procentach, bo musze trochę potrenować, odbudować kondycję - kto wie, może nawet podczas meczu w rezerwach. Potrzebuję jeszcze trochę czasu na przygotowanie formy - powiedział pomocnik Widzewa.
Chorwat przyznał jednocześnie, że jego sytuację stale monitoruje Radosław Mroczkowski. - Z trenerem rozmawiałem o wszystkim. Wiem, co muszę zrobić, żeby znalazło się dla mnie miejsce w pierwszym składzie. Czeka mnie walka, bo konkurencja w drużynie jest bardzo dużo i niełatwo będzie z marszu wskoczyć do pierwszej jedenastki. Ja jednak jest em konsekwentny. Będę ciężko pracował i czekał na swoją szansę - zapowiedział Kristo.
Do tej pory pomocnik Widzewa rywalizację na drugoligowych boiskach mógł obserwować jedynie z ławki rezerwowych. - Oglądając drugą ligę z perspektywy trybun z pewnością widać różnicę między tym szczeblem rozgrywek, a III ligą, w której występowaliśmy w poprzednim sezonie. Mimo wszystko wydaje mi się, że mamy silną drużynę i z marszu powinniśmy być w stanie rywalizować z najlepszymi - podsumował.