W 62. minucie meczu ze Skrą Daniel Świderski strzelił drugą bramkę dla Widzewa. Lewą stroną boiska ruszył wówczas Marek Zuziak, który doskonale dośrodkował w pole karne, a Świderski z bliska wpakował piłkę do siatki. - W tym sezonie w pierwszym zespole strzeliłem dwie bramki, dziś była ta druga. Bardzo się z niej cieszę. Cieszę się, że dostałem szansę i pierwszy raz zagrałem pełne 90 minut, ale oczywiście najważniejsze jest zwycięstwo całego zespołu - powiedział tuż po spotkaniu w rozmowie z WidzewTV.

Napastnik czerwono-biało-czerwonych miał świetną okazję także w pierwszej połowie, ale 16-letni bramkarz Skry Mikołaj Biegański instynktownie odbił piłkę. - Oddałem celny strzał, ale bramkarz dobrze wyjął piłkę. Mogłem pewnie strzelić lepiej, jednak nie ma co tego rozpamiętywać. Udało się znów zagrać na zero z tylu, stworzyliśmy sobie jeszcze kilka sytuacji, żeby zdobyć bramki. Najważniejsze, że dopisujemy trzy punkty, ale na pewno na spokojnie przeanalizujemy jeszcze ten mecz - dodał Świderski.

Po zwycięstwie nad Skrą i dzięki korzystnym wynikom innych spotkań 14. kolejki łodzianie umocnili się na pierwszym miejscu tabeli II ligi. - Może nie wygraliśmy w pięknym stylu, do jakiego przyzwyczailiśmy kibiców na naszym stadionie, czy to w meczach z Siarką Tarnobrzeg czy z Górnikiem Łęczna. Każde spotkanie jest trudne, bez względu na to, czy gramy z ostatnim zespołem, czy z drugim. Z pierwszym nie gramy, bo to my nim jesteśmy i mam nadzieję, że tak już zostanie do końca - podsumował Daniel Świderski.