Global categories
Daniel Mąka promował projekt Polskiego Związku Piłkarzy
Tym razem przedstawiciele Polskiego Związku Piłkarzy, Widzewa Łódź i ŁKS-u Łódź odwiedzili Dom Dziecka nr 8 mieszczący się przy ul. Zuchów 4. Reprezentantem drużyny czerwono-biało-czerwonych był w czwartek Daniel Mąka. Nadrzędnym celem projektu, którego pomysłodawcą jest były piłkarz i trener Widzewa, a obecnie dyrektor sportowy PZP - Rafał Pawlak - jest edukacja podopiecznych łódzkich domów dziecka w zakresie walki z uprzedzeniami, agresją, nietolerancją oraz rasizmem.
- Odkąd rozpoczęliśmy projekt, odwiedziliśmy wspólnie dziesięć domów dziecka. W planach mamy jeszcze trzy podobne wizyty, a oprócz tego dużą imprezę mikołajkową w Aquaparku Fala oraz kilka mniejszych wyjść rozrywkowych dla dzieci. Dużą atrakcją będą także mecze inaugurujące wiosnę na obu łódzkich stadionach, na które za darmo wejdą zorganizowane grupy z łódzkich placówek. Wiemy, że wśród podopiecznych jest wielu kibiców, którzy regularnie chodzą na mecze ligowe, ale tego typu wspólne wyjścia to rzadkość. Dlatego tym chętniej chcemy wyjść temu naprzeciw i umożliwić im taką przyjemność. Łącznie z wyjściami na mecze projekt potrwa aż do wiosny 2018 roku - wyjaśnia Daniel Archetka, współorganizator akcji z ramienia PZP.
Spotkania z piłkarzami wywołują olbrzymie emocje wśród najmłodszych kibiców. - Jestem bardzo pozytywnie nastrojony po dotychczasowych wizytach. Piłkarze cieszą się ogromnym zainteresowaniem zarówno wśród kibicującej młodzieży, ale także i wśród tych najmłodszych, w których dopiero kiełkuje pasja do sportu. Widzę, że dzieci autentycznie chłoną to, co do nich mówią sportowcy i liczę na to, że te drobne rady zaowocują w ich przyszłości. Możliwość spotkania takiego lokalnego idola, dotknięcia go, porozmawiania w cztery oczy to bez wątpienia szczególne przeżycie. Wielką wartość ma też fakt, że na tych spotkaniach ramię w ramię spotykają się piłkarze lokalnych rywali i działają we wspólnym celu. To bardzo motywuje do dalszej, wspólnej pracy i potwierdza, że wszyscy jesteśmy jedną drużyną - zaznacza nasz rozmówca.