Global categories
Daniel Mąka: To dla nas pozytywny bodziec
Trener Franciszek Smuda to postać, której łódzkim kibicom nie trzeba specjalnie przedstawiać. Praca z tak doświadczonym i znanym szkoleniowcem to również duże przeżycie dla całej drużyny Widzewa. - Jest to wielki zaszczyt trenować u szkoleniowca z taką przeszłością. Wypada nam tylko czerpać wiedzę, doświadczenie i korzyści od trenera. Dziś było krótko, treściwie i na temat. Trener prosił, żebyśmy zachowywali się naturalnie w sektorach, w których z reguły znajdujemy się na boisku, aby wiedział na kogo postawić w sobotę - powiedział tuż po wtorkowym treningu Daniel Mąka.
Dla większości zawodników Widzewa był to pierwszy bezpośredni kontakt z legendarnym szkoleniowcem RTS-u. Po treningu Daniel Mąka przyznał, że pierwsze odczucia ma bardzo pozytywne. - Chyba każdy tak powie. Jest to dla nas bardzo pozytywny bodziec. Trener Smuda zna zaledwie dwóch zawodników, reszta ma czystą kartę. Tak jak każdy sobie ją zapisze, tak będzie wyglądać jego przyszłość i może będzie miał okazję grać w najbliższych tygodniach - dodał pomocnik Widzewa.
W zespole zamknięto już temat ostatniego meczu z Victorią Sulejówek, a drużyna chce wyciągnąć wnioski, aby podobne spotkania nie miały już miejsca. - Sobotni mecz to już historia, tak jak każdy inny, zarówno wygrany, jak i przegrany. Zostało nam powiedziane, co zrobiliśmy w nim źle. Jesteśmy na tyle doświadczonym zespołem, że nie może nam się przytrafić podobne spotkanie. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy w tym sezonie zagrali jeszcze choćby jeden tak słaby mecz - podsumował.