Global categories
Czy widzewiacy są przygotowani do izolacji?
Organizowane przez Polski Związek Piłki Nożnej wirtualne spotkanie środowiska medycznego drugiego i trzeciego szczebla rozgrywkowego w Polsce prowadził profesor Krzysztof Pawlaczyk, członek zespołu ds. medycznych PZPN.
Wziął w nim udział doktor Radosław Grabowski, klubowy lekarz Widzewa, oddelegowany przez zarząd do koordynacji procesu izolacji pierwszej drużyny Widzewa. Podczas spotkania poruszonych zostało wiele aspektów praktycznych wdrażanego właśnie we wszystkich klubach Fortuna 1. Ligi i 2. Ligi procesu izolacji.
- Musimy przede wszystkim pamiętać, że izolacja służyć ma zmniejszeniu ryzyka przeniesienia zarażenia. Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, w której przez jednego zakażonego zawodnika, przy rozpoczęciu treningów w podgrupach, zachoruje jego 4-5 kolegów i powstaje poważny problem. Nie chodzi już wtedy tylko o zdrowie, które oczywiście jest najważniejsze, ale też o niezdolność klubu do przystąpienia do rywalizacji sportowej - tłumaczy Grabowski.
Dlatego piłkarze otrzymali od niego konkretne wytyczne nakazujące ograniczenie do minimum jakichkolwiek kontaktów z osobami innymi niż te, z którymi zamieszkują. A i one muszą zachować szczególną ostrożność opuszczając domy i bezwzględnie przestrzegać zasad higieny osobistej. Zawodnicy nie mogą się spotykać również ze sobą. Muszą mieć świadomość, że każdy taki kontakt naraża cały zespół, klub i rozgrywki.
- Co ważne, izolacja w domach znacznie różni od przymusowej kwarantanny nakładanej prze sanepid, która występuje w sytuacji zakażenia lub realnego narażenia na nie. Konsekwencje kwarantanny - włącznie z kontrolą policji i wojska - są dużo bardziej uciążliwe, dlatego należy poważnie podejść do wdrażanej przez klub izolacji, by uniknąć poważnych sankcji - dodaje Grabowski.
Widzew podjął szereg działań mających na celu przeprowadzenie skutecznej izolacji i umożliwienie przystąpienia drużyny do rywalizacji sportowej. W związku z tym widzewscy fizjoterapeuci obecnie pracują jedynie z piłkarzami pierwszego zespołu i sztabem trenera Marcina Kaczmarka. Z kolei doktor Grabowski, z racji pełnionych obowiązków zawodowych, pozostaje do dyspozycji widzewiaków telefonicznie i on-line, chyba że dojdzie do poważniejszego urazu. Wtedy, przy zachowaniu wszelkich dostępnych środków bezpieczeństwa, osobiście odpowiadać będzie za leczenie.
Wszystkie osoby, które znalazły się na liście izolacyjnej Widzewa, codziennie raportują klubowemu lekarzowi występowanie potencjalnych objawów zarażenia. Dwa razy dziennie zobowiązani są również do mierzenia temperatury ciała. 8 maja przejść mają z kolei testy na obecność wirusa COVID-19 w organizmie. Rozpoczęty 23 kwietnia proces raportowania ma trwać do zakończenia rozgrywek.
Podczas piątkowego spotkania lekarzy ligowych przekazane zostały też ważne informacje dotyczące wznowienia rozgrywek. Ustalono między innymi, że na meczach ligowych obecny będzie mógł być tylko lekarz drużyny gospodarza, który 48 godzin przed meczem przejdzie test na obecność koronawirusa. Nie będzie możliwości odbywania żadnych meczów sparingowych.