Global categories
Czas zrobić krok do przodu - zapowiedź spotkania ze Zjednoczonymi Gmina Bełchatów
Po raz drugi w tej rundzie Widzew Łódź uda się do Kleszczowa. Tym razem w spotkaniu XIV kolejki IV ligi grupy łódzkiej podopieczni trenera Marcina Płuski zmierzą się ze Zjednoczonymi Gmina Bełchatów. Spotkanie będzie kolejnym trudnym wyzwaniem dla sztabu trenerskiego łodzian.
Najbliższy rywal Widzewa w lidze radzi sobie lepiej niż drużyna gości. W ostatnich trzech kolejkach zanotował bowiem 2 wygrane (z Zawiszą Pajęczno 4:1, z Mechanikiem Radomsko 1:0) oraz 1 remis (z Borutą Zgierz 2:2). Dzięki dobrej grze gospodarze znajdują się na 3. miejscu rozgrywek, o oczko wyżej niż łodzianie. Podopieczni Edwarda Cecota nastrzelali w lidze łącznie 25 bramek i aż 20 stracili - prawie trzykrotnie więcej niż RTS. Szkoleniowiec gospodarzy podkreśla, że jego podopieczni szykują się do wyjątkowego meczu. - Widać w drużynie pełną mobilizację, niby przygotowania wyglądają normalnie, tak jak przed każdym meczem, natomiast więcej się mówi o naszym przeciwniku. Widać, że jest lekkie poruszenie. Jeśli zaś chodzi o sprawy czysto piłkarskie, to do meczu z Widzewem przygotowujemy się tak jak do każdego innego spotkania. - mówił Cecot w rozmowie z widzewlodz.pl.
Dla podopiecznych Marcina Płuski sobotnie spotkanie jest najlepszym momentem do powrotu na odpowiednie tory i rozpoczęcia marszu w górę tabeli. Widzewiacy od trzech meczów nie strzelili bramki ani nie wygrali żadnego starcia. Pojedynek ze Zjedonocznymi będzie idealną okazją do odblokowania się drużyny i pokazania widzewskiego charakteru. Dobrej myśli jest nowy trener bramkarzy RTS Tomasz Muchiński, który chwali widzewską młodzież. - Jeśli chodzi o młodych zawodników to widać, że mają potencjał. Mówię tutaj o tych chłopakach, którzy mają werwę, chęć i ambicję. Nie ulega wątpliwości, że pod tym względem dają radę. Jak śledzę poczynania Widzewa bardzo to widać. W potencjał drużyny wierzy również były gracz łódzkiego Widzewa, Piotr Grzelczak. - Do końca sezonu pozostało jeszcze dużo spotkań. Wszystko jest w nogach i głowach zawodników. Bardzo bym chciał, żeby w przyszłym roku widzewiacy biegali już na trzecioligowych boiskach, lecz jest jeszcze przed nimi wiele pracy.
O wyniku spotkania przekonamy się już w najbliższą sobotę, 17.10.2015 - start o godzinie 14:30 na stadionie w Kleszczowie przy ulicy Sportowej 3. Dodatkowym utrudnieniem, poza szeroką ławką szpitalną, będzie brak kibiców gości ze względu na nałożony zakaz wyjazdowy dla Widzewa za odpalenie środków pirotechnicznych w meczu Pucharu Polski z KS Kutno. Łodzianie, mimo wszlekich przeciwności losu walczyć będą niewątpliwie o pełną pulę. Trzymamy kciuki!
Wszyscy na Widzew!