Global categories
Briefing prasowy przed meczem Korona Kielce - Widzew Łódź
W poprzedniej kolejce Widzew Łódź przegrał na własnym stadionie z GKS-em Tychy 0:2, tracąc obie bramki w końcówce spotkania. - Mamy świadomość, że są to trudne chwile dla zawodników, którzy przez 90 minut pracują, by wygrać spotkanie, bo co do tego nie ma chyba wątpliwości. Tak jak w całym sezonie, zabrakło nam precyzji pod bramką. Po takim spotkaniu nie mówiliśmy zbyt wiele, daliśmy im czas, żeby ochłonęli po tak emocjonalnie negatywnej końcówce. Myślę, że w najbliższym spotkaniu piłkarze muszą pokazać sportową złość i determinację. Zostały dwa bardzo ważne spotkania, zarówno dla zawodników, którzy mają ważne kontrakty, jak i dla tych, którym kontrakty się kończą. Zaangażowani muszą być wszyscy - na tym polega profesjonalizm i sportowa postawa, by nie spekulować w ostatnich kolejkach, tylko wyjść i grać - mówił Marcin Broniszewski.
W starciu z GKS-em Tychy widzewiacy zobaczyli pięć żółtych kartek. Dla trzech zawodników - Mateusza Michalskiego, Dominika Kuna i Marcina Robaka - był to czwarty żółty kartonik w sezonie, przez co nie zagrają oni w Kielcach. - Przygotowujemy zawodników do tego meczu, przede wszystkim tych, którzy dotąd grali mniej, bo w takim spotkaniu dostaną swoją szansę. To czas dla nich, by udowodnić swoją piłkarską wartość, ale również pokazać sportową złość, że trenerzy na nich dotąd nie stawiali. W pewnym sensie na to liczę - są to momenty, w którym mogą pokazać sobie, drużynie i kibicom, że są wartościowymi zawodnikami - dodał trener.
Kilka dni temu do rozgrywek Fortuna 1 Ligi zgłoszony został Dawid Owczarek. - Jest on z nami najdłużej jeśli chodzi o zawodników Akademii, bo był z pierwszym zespołem już na zimowym obozie i dobrze radził sobie w grach kontrolnych. Jeszcze sporo pracy przed nim, by rozwinąć swój talent i umiejętności, ale w tej obecnej sytuacji zasługuje na to, by poczuć pierwszoligowe boisko w walce o punkty. Z młodymi piłkarzami, którzy aspirują do dorosłej piłki, tak się postępuje, że wprowadza się ich w zaplanowany sposób - podkreślał trener Widzewa Łódź.
Najbliższy rywal łodzian zajmuje w rozgrywkach 12. miejsce i ma dwa punkty straty do Widzewa. - Szanujemy każdego rywala, ale skupiamy się na sobie i na tym, co chcemy zaprezentować. Jesteśmy rozczarowani ostatnimi meczami, bo nie zdobywaliśmy w nich punktów, ale sposób gry może dawać nadzieję na to, że w przyszłości będzie lepiej. Trzon drużyny się krystalizuje i wystarczy go mocno, solidnie obudować i grać dalej - podsumował Marcin Broniszewski.