I Drużyna
Sparingi
Bezbramkowy remis Widzewa w Berlinie
Union Berlin - prowadzony przez trenera Ursa Fischera - jest jedną z największych rewelacji bieżącego sezonu Bundesligi - zajmuje obecnie w rozgrywkach 4. miejsce. Łodzianie wyszli na mecz z berlińczykami m.in. z młodym Adamem Dębińskim w pierwszym składzie, który pod nieobecność Daniela Tanżyny tworzył blok defensywny razem z Krystianem Nowakiem i Patrykiem Stępińskim.
Mecz od początku toczył się pod dyktando gospodarzy. W 11. minucie po rzucie rożnym Nowak wybił głową piłkę poza swoje pole karne, w 15. minucie po ładnej akcji Unionu z kilkunastu metrów uderzał Levin Öztunali, ale na posterunku był Jakub Wrąbel.
Po chwili to Widzew wykonywał rzut wolny - futbolówkę w szesnastkę Unionu wrzucał Karol Danielak, jednak Patryk Stępiński nie zdążył do niej i nie oddał strzału. W 22. minucie na uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Marek Hanousek i z trudem interweniował Frederik Rönnow.
W 23. minucie Union mógł wyjść na prowadzenie. Po dwójkowej akcji Keity Endo i Kevina Behrensa strzelał ten drugi, ale czujny był Wrąbel. Po chwili z woleja nad poprzeczką uderzył Bastian Oczipka. W 25. minucie bliski umieszczenia piłki w siatce był Keita Endo.
Groźniej pod bramką Widzewa było ponownie w 35. minucie. Po podaniu Anthony’ego Ujaha strzelał Grischa Prömel, ale po odbiciu od nogi Dominika Kuna piłka wyszła na róg. Dośrodkowanie z narożnika boiska zakończyło się główką zupełnie nieupilnowanego Robina Knoche - futbolówka przeleciała nad poprzeczką.
W 39. minucie łodzianie ruszyli z jedną z nielicznych w pierwszej połowie kontr. Fabio Nunes podał w środek boiska do Bartosza Guzdka, a ten próbował dogrywać do wychodzącego na czystą pozycję Kuna - była to próba zbyt lekka i podanie przeciął jeden z berlińczyków. Union odpowiedział akcją Keity Endo - po jego strzale Jakub Wrąbel odbił piłkę przed siebie, a doskonały powrót do defensywy Bartosza Guzdka zapobiegł dobitce.
Na drugą połowę łodzianie wyszli z pięcioma zmianami w składzie, a nieoficjalny debiut w czerwono-biało-czerwonych barwach zanotował Kristoffer Normann Hansen, który kilka dni temu podpisał umowę z Widzewem. Obraz gry nie zmienił się zbytnio w stosunku do tego sprzed przerwy. W pierwszych kilku minutach do dwóch interwencji zmuszony był Wrąbel - najpierw po uderzeniu Andreasa Voglsammera (zastąpił Behrensa), później po strzale Ujaha. W 55. minucie po rzucie wolnym bardzo groźnie ponownie uderzał Voglsammer, a piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
W kolejnych minutach inicjatywa wciąż należała do Unionu, ale widzewiacy skutecznie się bronili, koncentrując się przede wszystkim na tym, by nie stracić gola. W 74. minucie na boisku pojawił się kolejny zimowy nabytek Widzewa - Martin Kreuzriegler, który zastąpił Kacpra Karaska. Kilka minut później strzału z ostrego kąta spróbował znów Voglsammer, na szczęście dla Widzewa - brakło mu celności. W 80. minucie piłkę na rzut rożny po uderzeniu Suleimana Abdullahiego odbił Konrad Reszka.
W samej końcówce najlepszą okazję w meczu wypracowali sobie łodzianie. Dominik Kun ładnie obsłużył podaniem Przemysława Kitę, który uderzył mocno, ale futbolówkę odbił Jakob Busk. Union odpowiedział strzałem Sheraldo Beckera, po którym na raty interweniował Reszka. Ostatecznie jednak gole w tym spotkaniu nie padły.
Union Berlin - Widzew Łódź 0:0
Union Berlin: Frederik Rönnow (46’ Jakob Busk) - Rick Van Drongelen (46’ Maximilian Somnitz), Julian Ryerson, Levin Öztunali (46’ Sheraldo Becker), Anthony Ujah, Kevin Behrens (46’ Andreas Voglsammer), Keita Endo (63’ Suleiman Abdullahi), Bastian Oczipka (63’ Christopher Trimmel), Grischa Prömel (68’ Laurenz Dehl), Timo Baumgartl (46’ Paul Jaeckel), Robin Knoche (K).
Widzew Łódź: Jakub Wrąbel (66’ Konrad Reszka) - Krystian Nowak, Karol Danielak (46’ Kristoffer Normann Hansen), Bartosz Guzdek (46’ Mattia Montini, 88’ Kamil Machałek), Dominik Kun (88’ Daniel Chwałowski), Paweł Zieliński (88’ Dawid Owczarek), Marek Hanousek, Adam Dębiński (46’ Przemysław Kita), Fabio Nunes (46’ Radosław Gołębiowski), Patryk Stępiński (K), Daniel Villanueva (46’ Kacper Karasek, 74’ Martin Kreuzriegler).