W spotkaniu inaugurującym rozgrywki II ligi w sezonie 2019/2020 Widzew wygrał na wyjeździe z Gryfem Wejherowo 2:1. Bramkę dla gospodarzy strzelił w 46. minucie Maksymilian Hebel, ale w końcówce zwycięstwo dały łodzianom trafienia Marcina Robaka i Przemysława Kity. - Debiut mnie cieszy, ale jeszcze bardziej cieszą trzy punkty dla drużyny. Wejherowo to bardzo trudny teren i każdy zespół, który tu przyjedzie musi być nastawiony na ciężką walkę. Dlatego trzeba doceniać to zwycięstwo, zwłaszcza że potrafiliśmy odwrócić losy meczu na swoją korzyść - mówił po spotkaniu Bartłomiej Poczobut, dla którego był to oficjalny debiut w czerwono-biało-czerwonych barwach.

Już w pierwszym ligowym starciu pomocnik odczuł, jak wielka mobilizacja towarzyszy rywalom walczącym o punkty z czterokrotnym mistrzem Polski. - Wszyscy wielokrotnie to już powtarzali, że każdy przeciwnik będzie się mocno mobilizował na Widzew, ale takie są fakty. Mamy w drużynie znanych zawodników i ich nazwiska również przyciągają kibiców. My musimy skupiać się jednak wyłącznie na sobie i swojej postawie - dodał.

Jak podkreślił, wywalczone w końcówce zwycięstwo będzie dla całego zespołu bardzo cenną lekcją. - W meczu z Gryfem pokazaliśmy charakter, ale w takim klubie jak Widzew powinno to być normą. Takie zwycięstwa budują, choć na pewno chcielibyśmy, aby w kolejnych spotkaniach było mniej tego typu dramaturgii - podsumował Bartłomiej Poczobut.