Łodzianie pojechali do Lubawy po zwycięstwo i cel osiągnęli. Początek meczu nie układał się jednak po ich myśli, ale mimo wszystko z każdą kolejną minutą rosła przewaga drużyny Marcina Płuski. - Patrząc z przebiegu spotkania, kontrolowaliśmy cały mecz. Strzeliliśmy dwie bramki, udało nam się stworzyć sporo sytuacji. Mimo wszystko, nie do końca jesteśmy zadowoleni z gry. Uważamy, że stać nas na wiele więcej. Wymagamy od siebie jeszcze więcej. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy. Trzeba zapomnieć o sobotnim starciu i skoncentrować się na kolejnym - podsumował spotkanie łódzki obrońca, Bartłomiej Gromek.

Mimo pozytywnego wyniku, w rozmowach z piłkarzami Widzewa dało się wyczuć niedosyt i świadomość, że niezależnie od zwycięstwa trzeba wciąż ciężko popracować nad pewnymi elementami gry. - Może początek meczu to chwila dekoncentracji, jednak później przejęliśmy inicjatywę, kontrolę i mecz ułożył się po naszej myśli. Dzięki czemu teraz cieszymy się ze zdobytych trzech punktów na ciężkim terenie - skwitował krótko nasz rozmówca.

Za parę dni RTS Widzew Łódź rozegra swoje pierwsze spotkanie w ramach Pucharu Polski w sezonie 2016/2017. Kibice, jak również piłkarze, liczą na pozytywny wynik w tych rozgrywkach. - W Pucharze Polski na pewno zwyciężymy. Pojedynek z Gałkówkiem to dalszy ciąg realizacji tych samych założeń co dotychczas, które nakreślił trener. Możliwe, że spróbujemy również czegoś nowego. Wynik będzie dla nas pozytywny - dodał na koniec rozmowy.