Już pierwsze minuty pokazały, że sobotnia przeprawa widzewianek nie będzie należała do najłatwiejszych. Gorzowianki bardzo szybko odskoczyły łodziankom i prowadziły już 10:0. Szybko zareagował na to trener Dariusz Raczyński, a po przerwie na jego życzenie, dziewczyny ruszyły do odrabiania strat. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 22:18 dla gospodarzy.

Zmotywowane czerwono-biało-czerwone nadal nacierały i w końcu wyszły na prowadzenie 34:32. Do końca drugich dziesięciu minut, gra stała na bardzo wyrównanym poziomie, a miejscowe koszykarki na przerwę schodziły z przewagą jedynie dwóch punktów (38:36).

W drugiej połowie podopieczne Dariusza Maciejewskiego bezlitośnie wykorzystywały praktycznie każdy błąd widzewianek. Po trzeciej kwarcie powiększyły przewagę do piętnastu oczek i na ostatnie minuty mogły wyjść rozluźnione. W konsekwencji, Widzew w kolejnym już meczu wygrał kwartę "o pietruszkę". Całkowitej straty punktowej nie dało się już jednak odrobić i ostatecznie mecz skończył się wynikiem 81:73 dla gorzowianek.

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski - Cosinus Widzew Łódź 81:73 (22:18, 16:18, 29:16, 14:21)

InvestInTheWest: Talbot 28, Dźwigalska 15, Seekamp 12, Hurt 12, Szajtauer 8, Misiek 4, Stelmach 2

Widzew: Pawlak 19, Bujniak 13, Beadle 13, Drop 7, Zapart 6, Pisera 6, Rogers 4, Kruszyńska 4, Gertchen 1