Global categories
Aleksander Kwiek blisko powrotu do gry
Przed meczem kontrolnym z Ruchem Chorzów piłkarze Widzewa Łódź odbyli jeden, niespełna godzinny trening. Były to ostatnie zajęcia podczas zgrupowania czerwono-biało-czerwonych w Nieborowie.
W zajęciach udział wzięli wszyscy przebywający na miejscu piłkarze. Zabrakło jedynie Sebastiana Olczaka, który w piątek z powodów osobistych (ślub w rodzinie) opuścił obóz. Pierwszy raz podczas zgrupowania z drużyną trenował już Aleksander Kwiek. Doświadczony pomocnik wziął udział w większości ćwiczeń, dopiero na koniec przechodząc do zajęć indywidualnych, podczas gdy jego koledzy ćwiczyli jeszcze stałe fragmenty gry przed popołudniowym sparingiem z Ruchem Chorzów.
Kwiek nie będzie jeszcze brany pod uwagę przy wyborze składu na najbliższy mecz towarzyski, ale od wtorku pracować ma już z zespołem na pełnych obrotach. - Nie doskwiera mi już żaden ból i cieszę się, że mogłem wziąć udział w ostatnim treningu. Czuję głód piłki i jestem gotowy do dalszej pracy - powiedział jeden z nowych nabytków Widzewa.
Hubert Gołąbek, nowy klubowy fizjoterapeuta, potwierdził, że Aleksander Kwiek może w przyszłym tygodniu rozpocząć poważne treningi. - Podjęte przez nas działania medyczne i rehabilitacyjne sprawiły, że uraz praktycznie się zagoił, a dzięki ciężkiej pracy indywidualnej wykonanej przez Olka w Nieborowie, będzie on w stanie na dobre dołączyć do zespołu - przyznał Gołąbek.