Widzewiacy w trakcie środowego spotkania dali wiele radości kibicom zgromadzonym w "Sercu Łodzi”. Ofensywna gra i wysoki pressing na połowie przeciwnika przyniosły skutek w postaci trzech bramek, a w konsekwencji wysokiego zwycięstwa. - Bardzo się cieszę, że wygraliśmy spotkanie ze Stalą, bo pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i wykonaliśmy mały krok w stronę awansu. Bardzo chcieliśmy powtórzyć nasz zapał z Katowic i podkreślaliśmy sobie to w szatni przed meczem. Udało się, bo weszliśmy dobrze w mecz, a cała drużyna realizowała założenia postawione przed spotkaniem - ocenił pomocnik w rozmowie odtworzonej na antenie radia Widzew.FM.

22-latek zdobył gola po piekielnie mocnym strzale w krótki róg bramki. - Szczerze mówiąc nie skupiałem się na tym, gdzie chciałem uderzyć. Przymierzyłem i oddałem strzał. Cieszę się, że wpadło - mówił Radwański w rozmowie z Arkadiuszem Stolarkiem

Mimo satysfakcji z wygranej, zadanie w postaci wywalczenia awansu do I ligi nie zostało jeszcze wykonane. Przed podopiecznymi trenera Marcina Kaczmarka dwa finały, na które trzeba się będzie odpowiednio przygotować. - Nie dograłem całego spotkania, więc nie czuję się zmęczony. Przed nami trzy dni na regenerację, a potem kolejny mecz - podsumował Adam Radwański.

Całą rozmowę z pomocnikiem Widzewa można odsłuchać w powtórkach porannej audycji, które zaplanowano na godz. 13:00 i 16:00. Zachęcamy do odsłuchu czwartkowego "Widzewskiego Poranka" za pośrednictwem oficjalnej strony klubu i aplikacji mobilnej.